[b]Rz: Co od 1 maja zmieni się w ubezpieczeniu migrujących pracowników? [/b]
[b]Elżbieta Rożek:[/b] Ogólna zasada pozostaje: składki należy odprowadzać tam, gdzie pracownik wykonuje pracę. Za urzędników składki płaci się w państwie, które ich zatrudnia.
W praktyce liczą się wyjątki od tej zasady. Z Polski pracodawcy wysyłają za granicę najwięcej pracowników spośród państw UE, więc dla nas istotne jest delegowanie. Obecnie można występować o poświadczenie podlegania ubezpieczeniom w kraju wysyłającym na 12 miesięcy i potem znów na kolejne 12 miesięcy.
Od maja szef od razu będzie mógł delegować podwładnego na 24 miesiące. Oczywiście warunkiem jest to, aby łączył ich bezpośredni związek i żeby firma prowadziła w państwie, w którym opłaca składki za delegowanego, znaczącą część działalności. Chodzi o to, ilu pracowników zatrudnia, według jakiego prawa zawiera umowy, jakie ma obroty. Gdy 25 proc. tej działalności odbywa się w danym kraju, to możemy mówić, że to znacząca część. Oddelegowanym może być zarówno pracownik – wtedy warunkiem delegowania jest podleganie przez niego ubezpieczeniom w kraju wysyłającym przez co najmniej miesiąc przed oddelegowaniem, jak i osoba prowadząca działalność na własny rachunek – od niej wymaga się dwóch miesięcy ubezpieczenia. Pracodawca będzie mógł ponownie delegować tę samą osobę do tej samej pracy po przerwie wynoszącej co najmniej dwa miesiące.
[b]A co z tymi, którzy pracują w kilku państwach?[/b]