Spowolnienie nie osłabiło siły przetargowej pracowników

Pogorszenie koniunktury w gospodarce, wyraźnie widoczne w przemyśle, nie stłumiło jak dotąd presji na wzrost płac.

Publikacja: 21.03.2023 03:00

Spowolnienie nie osłabiło siły przetargowej pracowników

Foto: Adobe Stock

Produkcja sprzedana przemysłu zmniejszyła się w lutym realnie (czyli w cenach stałych) o 1,2 proc. rok do roku po zwyżce o 1,8 proc. w styczniu – podał w poniedziałek GUS. To jej pierwsza zniżka od wiosny 2020 r., gdy sektor przemysłowy paraliżowała epidemia Covid-19. Ankietowani przez nas ekonomiści spodziewali się przeciętnie, że wzrost produkcji sprzedanej przemysłu zwolnił do 1,1 proc. rok do roku, ale za punkt wyjścia przyjmowali wstępne styczniowe dane, wedle których wtedy produkcja wzrosła o 2,6 proc.

Gdzie biją źródła recesji

Rewizja styczniowych danych, wynikająca głównie z tego, że wzrost cen energii okazał się wyższy, niż wstępnie oceniał GUS, co ujemnie wpłynęło na realną dynamikę produkcji energii, częściowo tłumaczy słabsze od oczekiwań ekonomistów wyniki przemysłu w lutym. W danych GUS jest zresztą więcej powodów do umiarkowanego optymizmu. Do spadku produkcji w ujęciu rok do roku przyczyniła się m.in. wysoka baza odniesienia sprzed roku, gdy podejrzanie mocno wzrosła produkcja energii (teraz zmalała o 4,7 proc. rok do roku), ale też zniknięcie korzystnego efektu kalendarzowego, który podbił dynamikę produkcji w styczniu. Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja w lutym wzrosła o 0,9 proc. w stosunku do stycznia, gdy z kolei zmalała o 1,3 proc. (to dane sprzed rewizji).

Mimo to nie ulega wątpliwości, że sektor przemysłowy boryka się ze spowolnieniem. Jego główną przyczyną jest załamanie popytu (w kraju i za granicą) na dobra konsumpcyjne trwałego użytku, których produkcja zmalała w lutym o 9,9 proc. rok do roku, najbardziej od wiosny 2020 r. Z wyliczeń analityków z Credit Agricole Bank Polska wynika, że o 3,7 proc. rok do roku zmalała też produkcja w branżach powiązanych z budownictwem, po zwyżce o 3 proc. w styczniu. Jednocześnie produkcja w branżach o dużym udziale eksportu w sprzedaży wzrosła o 7 proc. rok do roku po 9,5 proc. w styczniu. To spowolnienie można z nawiązką wyjaśnić układem kalendarza. Sugeruje to, że źródła słabości przemysłu tkwią w kraju. – Wyraźnego przyspieszenia dynamiki produkcji w branżach nieeksportowych można oczekiwać dopiero w II połowie br., gdy postępująca dezinflacja przyczyni się do zwiększenia realnej dynamiki płac i konsumpcji, a inwestycje publiczne, współfinansowane ze środków unijnych, wyraźnie przyspieszą – ocenia Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska.

Płace silne do czasu

Słaba koniunktura w przemyśle, ale też w budownictwie, przyczyniła się do spadku przeciętnego (tzn. przeliczonego na pełne etaty) zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w lutym o niemal 4 tys. etatów. To zjawisko nietypowe dla tego okresu roku. Poprzednio do zauważalnego spadku zatrudnienia w lutym doszło w 2013 r.

Jednocześnie, jak podał w poniedziałek GUS, przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (obejmuje firmy z co najmniej dziesięcioma pracownikami) wzrosło w lutym o 13,6 proc. rok do roku po 13,5 proc. w styczniu, zamiast o 12 proc., jak przeciętnie szacowali ekonomiści. To już druga z rzędu tak duża niespodzianka.

Dane z rynku pracy na pierwszy rzut kontrastują z oczekiwaniami większości ekonomistów, że spowolnienie w gospodarce będzie prowadziło do wyhamowania wzrostu płac raczej niż do spadku zatrudnienia. Zdaniem Borowskiego ten scenariusz wciąż jest jednak prawdopodobny. Według niego wzrost płac będzie zwalniał wraz z oczekiwanym spadkiem inflacji, a przestrzeń do spadku zatrudnienia jest niewielka. Podobnego zdania jest Anna Wojtyniak, ekonomistka z PKO BP. Jak zauważa, dynamikę wynagrodzeń na początku roku podbiła znacząca podwyżka płacy minimalnej, ale efekt ten będzie słabł.

Produkcja sprzedana przemysłu zmniejszyła się w lutym realnie (czyli w cenach stałych) o 1,2 proc. rok do roku po zwyżce o 1,8 proc. w styczniu – podał w poniedziałek GUS. To jej pierwsza zniżka od wiosny 2020 r., gdy sektor przemysłowy paraliżowała epidemia Covid-19. Ankietowani przez nas ekonomiści spodziewali się przeciętnie, że wzrost produkcji sprzedanej przemysłu zwolnił do 1,1 proc. rok do roku, ale za punkt wyjścia przyjmowali wstępne styczniowe dane, wedle których wtedy produkcja wzrosła o 2,6 proc.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Wynagrodzenia
Milionowe zarobki prezesów banków w Polsce. Kto dostaje najwięcej?
Wynagrodzenia
Rosną wynagrodzenia w Ukrainie. Tyle że nie wszystkim
Wynagrodzenia
Najlepiej zarabiający aktorzy w 2023 roku. W Hollywood króluje Adam Sandler
Wynagrodzenia
Putin podnosi płacę minimalną. Przyznaje się do ubóstwa w Rosji
Wynagrodzenia
Trudne rozmowy o pieniądzach w nowej pracy