W tym miesiącu zostanie spuszczona bandera na okręcie podwodnym ORP „Sokół". W porcie od wielu miesięcy stoi zaś inna taka jednostka. ORP „Orzeł" czeka na gruntowny remont po serii pechowych wypadków, m.in. po pożarze. Nie może się zanurzać. Chociaż od wielu lat MON mówi o konieczności zakupu trzech nowych okrętów podwodnych, niewiele się w tej sprawie dzieje. Podobnie sytuacja wygląda z zakupem śmigłowców m.in. dla wojsk specjalnych.
W poniedziałek Rada Ministrów przyjęła „Szczegółowe kierunki przebudowy i modernizacji technicznej Sił Zbrojnych na lata 2017–2026". Dokument jest opóźniony o wiele miesięcy.
To dokument niejawny. Z ogólnikowego komunikatu MON wynika, że stawia m.in. na modernizację sprzętu rozpoznania i walki radioelektronicznej, dowodzenia i łączności, systemów obrony powietrznej, zestawów przeciwpancernych pocisków kierowanych, kołowych transporterów opancerzonych, średnich samolotów transportowych, okrętów i czołgów. Tyle że taki sam zestaw zamierzeń znalazł się w ustawie o przebudowie i modernizacji technicznej z... 2001 roku.
Na podstawie ostatnio przyjętego dokumentu MON wypracuje kolejny dokument, czyli Program Rozwoju Sił Zbrojnych i Plan Modernizacji Technicznej. Z naszych informacji wynika, że być może będzie gotowy jesienią.
Dopiero na podstawie tego materiału będzie możliwe podpisywanie kontraktów na zakup sprzętu wojskowego i zaciąganie zobowiązań finansowych po 2022 roku. Słowem, na podpisanie umów na drugą fazą programu „Wisła", czyli zakup kolejnych zestawów Patriot, ale też np. okrętów podwodnych czy śmigłowców szturmowych.