Wielka cisza wokół Euro 2012

Przedstawiciele rządu i PO zapewniają: wszystko idzie zgodnie z harmonogramem. Politycy PiS twierdzą, że grozi nam katastrofa

Aktualizacja: 20.05.2008 07:27 Publikacja: 20.05.2008 01:51

Rozpoczynające się za dwa tygodnie mistrzostwa Europy w piłce nożnej w Austrii i Szwajcarii odsunęły na dalszy plan przygotowania do imprezy, którą za cztery lata ma zorganizować Polska z Ukrainą.

– Trochę spokoju się nam przyda. Prace przebiegają dobrze, nie ma opóźnień, a nie da się nieustannie pracować pod presją – można usłyszeć w spółce PL 2012 i w Ministerstwie Sportu. – Jest cicho, ponieważ rząd nie ma się czym pochwalić. Niestety, niewiele się dzieje – mówią natomiast politycy PiS.

Jako przykład podają przypadek rozporządzenia w sprawie inwestycji Euro, w którym ma się znaleźć lista projektów niezbędnych do organizacji imprezy (m.in. budowa kluczowych odcinków dróg, obwodnic, remonty najważniejszych dworców kolejowych). Rozporządzenie i listę projektów ma przygotować minister sportu.

– Pan minister Drzewiecki już kilka razy przesuwał termin ogłoszenia rozporządzenia. Najpierw miało być w kwietniu, potem w maju, a teraz słyszymy, że w czerwcu. A czas ucieka – mówi poseł PiS Jacek Falfus, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.

– To rozporządzenie jest gotowe. Chodzi tylko o to, żeby znalazły się w nim projekty rzeczywiście najpilniejsze z punktu widzenia Euro 2012. Poza tym nie może powstać jakiś bubel prawny – mówi poseł PO Andrzej Biernat. – Od czasów objęcia rządów przez PO udało się nadrobić zaległości. Jeżeli ktoś nie ma się do czego przyczepić, czepia się tego rozporządzenia.

– Ministerstwo Sportu uprawia spychologię. Na listę projektów kluczowych chce wpisać jak najmniej inwestycji, żeby potem powiedzieć, że zrobiło to, do czego się zobowiązało. A jak nie powstaną inne drogi czy obiekty potrzebne na Euro, winny będzie ktoś inny. Poprzednicy albo Ministerstwo Infrastruktury – uważa Falfus.

Specjalna podkomisja w Sejmie będzie sprawdzać stan przygotowań do mistrzostw

Natomiast cieszy polityków zarówno koalicji, jak i opozycji, że zniknęła groźba odebrania nam przez UEFA organizacji mistrzostw. Władze europejskiej piłki chwalą sobie współpracę ze spółką PL 2012, której udało się przygotować masterplan. To na podstawie jego wykonania UEFA będzie oceniać postępy w naszych przygotowaniach.

– To też powoduje, że o Euro zrobiło się ostatnio ciszej. Żmudna praca, którą wykonuje się teraz w miastach, ministerstwie i spółce nikogo nie emocjonuje – twierdzi poseł Biernat. – O Euro zrobi się znowu głośno, gdy się rozpocznie budowa stadionów.

Jednak zdaniem polityków opozycji największym zagrożeniem dla organizacji imprezy nie jest budowa stadionów, ale opóźnienia w przygotowaniu dróg i autostrad.

– To, co się ostatnio dzieje w zakresie budowy dróg, to skandal. Nie wiadomo, kiedy powstaną autostrady i czy w ogóle powstaną. Pojawiają się jakieś dziwne pomysły, żeby budować tylko drogi ekspresowe – mówi Falfus. I przypomina, że nastąpiła zmiana na stanowisku szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

– Nie ma zagrożenia dla żadnej inwestycji, bez której Euro nie może się odbyć – twierdzi pracownik spółki PL 2012. Nieoficjalnie nawet tam mówi się jednak, że będzie problem z przygotowaniem infrastruktury drogowej na czas.

Politycy, by lepiej nadzorować prace związane z przygotowaniami do Euro, powołali sejmową podkomisję. – Chcemy, żeby wszystkie resorty odpowiedzialne za przygotowania oraz spółka PL 2012 zaprezentowały nam raport otwarcia, z którego będziemy potem ich rozliczać – mówi poseł Biernat, który pokieruje jej pracami.

Rz: Co ostatnio udało się zrobić w sprawie Euro 2012?

Mirosław Drzewiecki: Podczas mojej ostatniej wizyty w Austrii udało się przekonać naszych tamtejszych partnerów, by dopuścili przedstawicieli spółki PL 2012 i polskich miast do prac przy ostatnim etapie przygotowań do Euro 2008 i w trakcie imprezy. Ludzie, którzy będą przygotowywać nasze Euro, przejdą więc chrzest bojowy i zdobędą doświadczenie. Pomoże to nam skorzystać z najlepszych wzorców i uniknąć ewentualnych błędów.

A co z rozporządzeniem w sprawie projektów Euro? Co z listą tzw. centrów pobytowych dla uczestników mistrzostw?

Rozporządzenie jest już gotowe. Lista projektów została skonsultowana z miastami, które będą organizować mistrzostwa. Na razie będą na niej 72 pozycje. Jeszcze w maju zostanie przedstawiona na posiedzeniu komitetu organizacyjnego mistrzostw. Co do centrów pobytowych – wiele zależy od UEFA. Na razie wytypowanych jest 110 obiektów. Ale ta liczba szybko się zmniejszy. UEFA zadecydowała, że centra nie mogą się znajdować w miastach, które będą gościć Euro. Poza tym będziemy preferować projekty, które mają zapewnione finansowanie.

Skąd rząd weźmie pieniądze na dofinansowanie budowy stadionów?

Wpisaliśmy wszystkie sześć stadionów do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. Środki zostaną zapisane już w najbliższej ustawie budżetowej.

Ostatnio o Euro 2012 niewiele się mówi.

Taki okres spokoju jest nam potrzebny. Wszystko idzie zgodnie z planem, nie ma opóźnień. Dobrze, że nie ma już spekulacji: odbiorą nam Euro czy nie? UEFA nas chwali. Masterplan, który przygotowała spółka PL 2012, został oceniony bardzo wysoko. Poproszono nas, żeby przesłać go na Ukrainę, by nasi partnerzy mogli z niego skorzystać.

Rz: Jak idą przygotowania do Euro 2012?

Elżbieta Jakubiak: Problem w tym, że niewiele się dzieje. Rząd i Ministerstwo Sportu zapewniają, że to projekt priorytetowy, ale nie podejmują decyzji. Do dzisiaj nie mamy rozporządzenia w sprawie projektów Euro. Nie wiadomo, gdzie będą centra pobytowe dla uczestników. Nie wiemy też, skąd rząd weźmie pieniądze na dofinansowanie stadionów. Kto ma wygospodarować pieniądze? Minister sportu, a może minister rozwoju regionalnego? Za dużo niewiadomych.

Dlaczego tak się dzieje?

Politycy PO boją się wziąć odpowiedzialność za swoje decyzje, dlatego ich nie podejmują. W sierpniu powstaną plany budżetowe na 2009 rok i jeśli do tego czasu odpowiednie rozwiązania nie zostaną opracowane, zaczną się problemy. A wtedy nikt już nie będzie mógł dłużej mówić, że to wina zaniedbań powstałych za rządu PiS.

Czy są jakieś pozytywy w działaniach obecnej ekipy?

Na pewno jeśli chodzi o działalność spółek: Narodowego Centrum Sportu i PL 2012. Michał Borowski robi dużo, by Stadion Narodowy powstał na czas. Również spółka PL 2012 opracowała procedury i harmonogramy, które pozwoliły ujednolicić i usprawnić przygotowania. UEFA nas za to chwali. Cieszę się, że pan minister Drzewiecki przekonał się do pomysłu spółek i z niego korzysta.

Jako opozycja będzie wpływać na rząd, by działał szybciej?

Za dwa tygodnie w Sejmie odbędzie się debata na temat przygotowań do Euro. Padnie wiele trudnych pytań. Myślę, że najbliższe dni będą w Ministerstwie Sportu czasem wytężonej pracy.

Rozpoczynające się za dwa tygodnie mistrzostwa Europy w piłce nożnej w Austrii i Szwajcarii odsunęły na dalszy plan przygotowania do imprezy, którą za cztery lata ma zorganizować Polska z Ukrainą.

– Trochę spokoju się nam przyda. Prace przebiegają dobrze, nie ma opóźnień, a nie da się nieustannie pracować pod presją – można usłyszeć w spółce PL 2012 i w Ministerstwie Sportu. – Jest cicho, ponieważ rząd nie ma się czym pochwalić. Niestety, niewiele się dzieje – mówią natomiast politycy PiS.

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!