W tym procesie w 2005 r. Zbigniew B.(były policjant) został skazany za zabójstwo na dożywocie, Paweł B. za współudział w morderstwie dostał 15 lat więzienia. Okazało się jednak, że przewodniczący składu sędziowskiego Leszek Hudała, który wydał wyrok, nie miał do tego stosownych uprawnień. Hudała do Sądu Okręgowego w Warszawie był bowiem oddelegowany przez sąd wojskowy. Sąd Najwyższy uznał, że jego delegacja została wydana przez nieuprawnione osoby. – Znamy tę sprawę, z komentarzem czekamy jeszcze na stosowne dokumenty - mówi sędzia Wojciech Małek, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie.

Sędzia Hudała w rozmowie z "Rz" przyznał, że słyszał o sprawie, ale na razie trudno jest mu ją komentować, ponieważ nie zna uzasadnienia wyroku.

Teresa Pyźlak z biura prasowego Sądu Najwyższego poinformowała "Rz", że uzasadnienie powinno być gotowe w ciągu dwóch tygodni.

Nie wiadomo jeszcze, ile wyroków na tej samej podstawie może zostać podważonych.