— My nie piszemy nowego projektu ustawy. To nie jest nasze zadanie - mówi pos. Małgorzata Kidawa-Błońska, szefowa zespołu powołanego przez klub Platformy Obywatelskiej, który zajmuje się projektem ustawy. To reakcja na dzisiejszą informację „Dziennika”, że zespół napisze nowy projekt, w którym wbrew pomysłom projektu Gowina w kwestii in vitro będzie można zamrażać zarodki i wykorzystywać je w kolejnych próbach sztucznego zapłodnienia.
Zadaniem zespołu jest przygotowanie rekomendacji dla klubu PO, który w całości podejmie decyzję w jakim kierunku będą toczyć się dalsze prace nad projektem Gowina.
Czy zespół będzie rekomendował zamrażanie zarodków, czego zabrania projekt? Posłanka unika odpowiedzi. — W sprawie zamrażania zarodków są największe wątpliwości. Są zwolennicy i przeciwnicy, ale stanowiska nie ma.
Na razie zespół spotyka się z ekspertami. Członkowie zespołu rozmawiali już z lekarzami, którzy są zwolennikami zamrażania zarodków. Teraz mają spotkać się z lekarzami, którzy są przeciwni tej metodzie zapłodnienia. Wiadomo już, że zespół zaproponuje poprawienie wyjaśnienia pewnych pojęć, które są we wprowadzeniu do projektu ustawy. Nie wiadomo natomiast czy zarekomenduje klubowi przygotowanie projektów dwóch ustaw: bioetycznej i w sprawie in vitro, czego zwolennikiem jest szefowa zespołu.
Pos. Gowin nie ma złudzeń: — Wypracowanie wspólnego stanowiska w PO w sprawie in vitro nie będzie łatwe.