- Nie widzę żadnych dużych problemów w Polsce. - dodał Michel Platini. Przyjechał do Polski z dwudniową wizytą roboczą. - Polska i Ukraina muszą kontynuować swoje wysiłki. 13 maja zostanie wybranych sześć do ośmiu miast, które zorganizują turniej - powiedział.

Jednym z kryteriów, które może zdecydować o wyborze poszczególnych miast będą umowy z hotelami na miejsca noclegowe przeznaczone dla tzw. rodziny UEFA, czyli działaczy, sędziów, sponsorów, itp.

- To rzeczywiście stanowi pewien problem - wyjaśnił Platini. - Na Ukrainie hoteli brakuje, a w Polsce są, ale mamy kłopoty z rezerwacją odpowiedniej liczby miejsc. Wiem, że przedstawiciele PZPN i Ministerstwa Sportu i Turystyki w najbliższym czasie planują wizyty w miastach-kandydatach i rozmowy z właścicielami hoteli.

Porównując stan przygotowań w Polsce i na Ukrainie Platini powiedział: "Oczywiście, że są pewne różnice, choć wiara w to, że się uda oraz atmosfera pracy są równie duże. Polska może m.in. liczyć na pomoc międzynarodową, bez której musi sobie poradzić Ukraina. Na Ukrainie również pojawiają się kłopoty z centrami pobytowymi, ale nikomu nie wolno spocząć na laurach i trzeba kontynuować dotychczasowe wysiłki".

- Zaprezentowaliśmy prezydentowi UEFA sześć polskich miast i wciąż mamy nadzieję, że wszystkie będą mogły gościć turniej. Pokazaliśmy prezydentowi UEFA dane na temat sytuacji polityczno-ekonomicznej w Polsce. Mogliśmy się pochwalić zaproszeniem naszego kraju do Klubu Platynowego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Pokazuje to, że warto inwestować w Polsce - mówił minister sportu Mirosław Drzewiecki.