[b]Umowa o wykorzystaniu baz wojskowych w Kolumbii przez Stany Zjednoczone została bardzo źle przyjęta w regionie. Warto było pogarszać stosunki z sąsiadami? [/b]
Najlepiej będzie, jeśli przypomnę to, co niedawno działo się w Polsce. Warto było zawierać porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi o tarczy antyrakietowej? Jestem pewien, że nie wszyscy się z tym zgadzali. Z Kolumbią jest podobnie. Porozumienie z USA nie stanowi żadnego zagrożenia dla krajów sąsiednich. Służy zwalczaniu dwóch niezwykle groźnych zjawisk: handlu narkotykami i terroryzmu.
[b]Jak prawicowa Kolumbia, utrzymująca dobre stosunki z Waszyngtonem, funkcjonuje w otoczeniu krajów rządzonych przez radykalną lewicę?[/b]
Decyzje obywateli o modelu rządzenia nie powinny wpływać na stosunki między państwami. Oczywiście hegemoniczna wizja, którą próbowano narzucić całemu kontynentowi, stwarza problemy. Zawsze szanowaliśmy porządek wewnętrzny Wenezueli i innych krajów, które mają taką wizję jak Kuba. Problem pojawia się, gdy próbują wygenerować tę wizję w Kolumbii czy w innym państwie. Musimy znosić groźby i mówienie rzeczy nie do zaakceptowania w dyplomacji o naszym prezydencie, naszym rządzie, naszym kraju. Model kolumbijski jest oparty na wolnej przedsiębiorczości i swobodach, w przeciwieństwie do tego, który próbuje się dziś narzucić Ameryce Łacińskiej. Pomimo problemów nasz kraj się rozwija, ma coraz lepsze wskaźniki, szczyci się sukcesami w zwalczaniu biedy.
[b]Trudno być sąsiadem Wenezueli Hugo Chaveza? [/b]