Kresowianie to nie Polacy?

Dawni obywatele polscy żyjący na Ukrainie, Białorusi i Litwie nie odzyskają obywatelstwa RP – zadecydował sąd

Publikacja: 24.04.2010 03:56

Na terenach, które przed 1939 r. należały do Polski, jest sporo starszych ludzi, którzy mogliby chci

Na terenach, które przed 1939 r. należały do Polski, jest sporo starszych ludzi, którzy mogliby chcieć odzyskać polskie obywatelstwo. (Na zdjęciu: Teresa Siergiej z wioski Kunieje na Białorusi)

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Chodzi o Polaków, którzy w wyniku konwencji z 1958 r. między rządami PRL i ZSRR utracili obywatelstwo polskie. Zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego nie mogą go odzyskać. „Konwencja, jako umowa międzynarodowa, ratyfikowana przez Radę Państwa, mogła regulować kwestię obywatelstwa przy zmianie granic” – orzekł NSA.

[srodtytul]Krzywda i skandal[/srodtytul]

– To krzywda dla wielu Polaków, zamieszkałych przed wojną na Kresach, którzy nie z własnej woli stali się obywatelami ZSRR, a potem państw powstałych po jego rozpadzie – mówi Czesław Skarżyński, prezes Fundacji Solidarność-Wschód. – W konwencji nie ma zresztą określenia: „utracili”. Mówi się tam tylko, że będą uważani za obywateli kraju, na którego terytorium zamieszkują.

– Skandal – komentuje Emilia Chmielowa, prezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie. – Konwencja z czasów PRL ma być decydująca? Chyba ktoś, kto decydował w tej sprawie, nie zna historii – mówi z sarkazmem.

Jej zdaniem we Lwowie i innych miastach dzisiejszej Ukrainy Zachodniej, przed 1939 r. należących do Polski, jest sporo starszych ludzi, którzy chcieliby odzyskać polskie obywatelstwo. – Jest niesprawiedliwe, że ci, którzy w ramach tzw. repatriacji wyjechali za Bug i San, to obywatelstwo mają, a osoby, które tu zostały, nie – dodaje.

Walenty Wakoluk, szef polskiego stowarzyszenia w Łucku, mówi, że sprawa dotyczy garstki ludzi. – Dla nich przywrócenie polskiego obywatelstwa byłoby zadośćuczynieniem za doznane krzywdy – przekonuje.

Józef Porzecki, działacz Związku Polaków na Białorusi, wskazuje, że o polskie paszporty starali się m.in. dawni żołnierze września 1939 roku. – To bardzo przykre, że III Rzeczpospolita, która uważa się za kontynuatorkę II Rzeczypospolitej, tej sprawy nie potrafiła pomyślnie załatwić – podkreśla.

[srodtytul]Nieznana konwencja[/srodtytul]

Czesław Skarżyński, który siedem lat temu przyjechał do Warszawy z Białorusi i ma kartę stałego pobytu, zabiega o potwierdzenie, iż nigdy nie utracił polskiego obywatelstwa. W decyzji z 2007 r. szef MSWiA rzeczywiście uznał, że takie obywatelstwo posiadał „na podstawie art. 6 ustawy z 8 stycznia 1951 r. o obywatelstwie polskim przez urodzenie z rodziców obywateli polskich”. W 1939 r. na mocy dekretu Prezydium Rady Najwyższej ZSRR Skarżyńscy stali się jednak obywatelami radzieckimi.

21 stycznia 1958 r. zawarta została konwencja między rządami PRL i ZSRR w sprawie uregulowania obywatelstwa osób o podwójnym obywatelstwie. Zgodnie z nią osoby narodowości polskiej, zamieszkałe na terytorium ówczesnego ZSRR, mogły do 9 maja 1959 r. złożyć w Konsulacie PRL oświadczenie o wyborze obywatelstwa polskiego. Konwencja nie została jednak nigdy opublikowana w ZSRR, nikt tam jej nie znał. Uniemożliwiło to dobrowolny wybór obywatelstwa, zwłaszcza gdy wielu Polaków, w tym m.in. ojciec Skarżyńskiego, było jeszcze wówczas w łagrach.

[srodtytul]Prawo PRL obowiązuje[/srodtytul]

Powołując się na konwencję z 1958 r., wojewoda mazowiecki i MSWiA odmówili Czesławowi Skarżyńskiemu potwierdzenia, że nie utracił obywatelstwa RP.

Skarżyński daremnie przekonywał, że konwencja w ogóle nie regulowała kwestii utraty obywatelstwa polskiego, a jako ratyfikowana tylko przez Radę Państwa, a nie przez Sejm, nie mogła być źródłem prawa. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, a teraz NSA oddaliły skargi. Sąd stwierdził, iż konstytucja z 1952 r. upoważniała Radę Państwa do ratyfikacji umów międzynarodowych. Regulacje obywatelstwa w formie umów międzynarodowych przewidywała też ustawa z 1951 r. o obywatelstwie polskim. Prawa więc nie złamano. W jego świetle Czesław Skarżyński jest nadal obywatelem Białorusi.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorów

[mail=d.frey@rp.pl ]d.frey@rp.pl[/mail]

[mail=p.koscinski@rp.pl ]p.koscinski@rp.pl[/mail][/i]

Chodzi o Polaków, którzy w wyniku konwencji z 1958 r. między rządami PRL i ZSRR utracili obywatelstwo polskie. Zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego nie mogą go odzyskać. „Konwencja, jako umowa międzynarodowa, ratyfikowana przez Radę Państwa, mogła regulować kwestię obywatelstwa przy zmianie granic” – orzekł NSA.

[srodtytul]Krzywda i skandal[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne