W niedzielę pierwsza tura wyborów prezydenckich. W tym roku będą one wyjątkowe. Po pierwsze – przyspieszone po tym, jak w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem zginął prezydent Lech Kaczyński.
Po drugie – w nadzwyczajnych okolicznościach będą głosować mieszkańcy zalanych wiosną terenów. W kilku gminach przeniesiono lokale wyborcze. W niektórych władze zapewniają do nich transport. Samorządom dotkniętym powodzią, które zwróciły się o pomoc, Państwowa Komisja Wyborcza przekazała 552 tys. zł.
PKW dobrze ocenia przygotowania do wyborów na terenach popowodziowych. Jedynym problemem jest łączność – niektóre komisje wyborcze mogą nie mieć dostępu do telefonów stacjonarnych. Ale będą wyposażone w telefony komórkowe.
Za to Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich źle oceniło przygotowania do głosowania dla osób niepełnosprawnych. – Ponad jedna trzecia lokali wyborczych figurujących na listach lokali dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych nie spełnia warunków określonych w rozporządzeniu MSWiA – alarmuje. Pracownicy biura na początku czerwca skontrolowali 97 lokali przystosowanych dla niepełnosprawnych. W 35 stwierdzili uchybienia, m.in. wysokie progi przy drzwiach wejściowych, zbyt wąskie drzwi.
Sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki podkreśla, że w tym roku niewidomi będą mogli głosować za pomocą nakładki, która pomaga wybrać na karcie do głosowania właściwego kandydata. – To początek dalszych zmian w prawie wyborczym, które doprowadzą do tego, że wszystkie osoby niepełnosprawne będą mogły swobodnie, samodzielnie uczestniczyć w wyborach – chwali.