Jestem zadowolony, bardzo nawet zadowolony z tego, co miało miejsce wczoraj - zarówno z punktu widzenia efektów politycznych, ale przede wszystkim z tego, że była to okazja do pokazania debaty, która jednak ujawniła parę istotnych różnic, ale - na czym mi szczególnie zależało - wskazała parę obszarów możliwej współpracy - mówił Komorowski w Kontrwywiadzie RMF FM.

Komorowski woli, by środowa debata odbyła się w tej samej formule, co niedzielna. - Ta formuła była taka, jaką wymusił sztab PiS-u. Dlatego że... pragnę przypomnieć, że poprzednio pan Jarosław Kaczyński w ogóle nie chciał uczestniczyć w debacie sam na sam ze mną i parę razy był nieobecny na debatach w szerszej formule. Ja, raz jeden jedyny zgodziłem się na formułę, którą wymusił PiS i telewizja publiczna PiS-owska. I wczoraj miało miejsce to samo. Więc oczekuję od nich jakiejś elementarnej konsekwencji.

Zapytany, co zrobi, jeśli Kaczyński i Bielan zaproponują inną formułę debaty, odpowiedział: - Mam ich w nosie pod tym względem. Nie ma tak, że mogą proponować z dnia na dzień co innego.