Do materiałów z polskiego śledztwa dotarł RMF FM.
Polscy prokuratorzy przesłuchali żołnierzy zabezpieczających lotnisko, milicjantów, lekarzy jak i mieszkających w pobliżu ludzi.
Działkowicz, który tuż przed katastrofą szedł w kierunku swojego samochodu zeznał, że korony drzew były we mgle. Usłyszał samolot, który leciał tuż nad ziemią. Kiedy maszyna była nad jego głową pilot włączył maksymalny ciąg silników. Podmuch powietrza przewrócił go. Mężczyzna twierdzi, że widział jak samolot stracił skrzydło na brzozie. Potem kadłub przechylił się w prawą stronę i obrócił wzdłuż własnej osi.
Inni świadkowie nie widzieli upadku, ale również słyszeli ryk silników. Mogłoby to oznaczać, że piloci próbowali poderwać maszynę, gdy zobaczyli ziemię.