Czy Rosja zrehabilituje ofiary zbrodni katyńskiej

Rosja może zrehabilitować oficerów rozstrzelanych w 1940 r. – oświadczył ambasador tego kraju

Publikacja: 11.02.2011 04:05

Najwyższy czas, by po przeszło 70 latach krewni Polaków zamordowanych przez NKWD doczekali ich rehab

Najwyższy czas, by po przeszło 70 latach krewni Polaków zamordowanych przez NKWD doczekali ich rehabilitacji – mówi Witomiła Wołk-Jezierska, córka rozstrzelanego oficera. Na zdjęciu cmentarz w Katyniu

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

– Decyzje polityczne już zapadły – zapewnił Aleksandr Aleksiejew, ambasador Rosji w Polsce, podczas konferencji w Warszawie poświęconej możliwości rehabilitacji polskich oficerów rozstrzelanych przez NKWD w Katyniu. – Trwa poszukiwanie formuły prawnej. Kwestia ta jest pod kontrolą najwyższego kierownictwa Rosji.

Wcześniej w wywiadzie dla agencji Interfax Aleksiejew mówił jednak, że „problem Katynia trudno określić jako nierozwiązany”, skoro Duma podjęła w tej sprawie uchwałę (jesienią 2010 r. uznała mord na polskich oficerach za zbrodnię reżimu stalinowskiego, co nie ma konsekwencji prawnych) i trwa odtajnianie akt śledztwa katyńskiego.

– Jesteśmy zadowoleni z kolejnej deklaracji wysokiego rangą urzędnika rządu rosyjskiego. Niemniej czekamy na konkretne kroki prawne, które umożliwią zakończenie procesu rehabilitacji ofiar zbrodni w Katyniu – mówi Marcin Bosacki, rzecznik MSZ.

– Po raz pierwszy reprezentant Rosji oficjalnie mówi o rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej. To musi oznaczać rehabilitację prawną ze wszystkimi konsekwencjami, a nie jedynie rehabilitację „przez historię” – komentuje dr Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych PAN reprezentujący bliskich ofiar zbrodni NKWD przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. I podkreśla: – Mówimy nie o rehabilitacji każdej z ofiar osobno, lecz o decyzji dotyczącej wszystkich niemal 22 tys. zamordowanych Polaków. Nie chodzi tylko o krewnych osób, które wniosły przeciw Rosji skargę do Strasburga.

Rehabilitacja oznacza w tym wypadku jednoznaczne stwierdzenie, że nie było żadnych legalnych podstaw do sądzenia i skazywania polskich oficerów ani represji wobec nich. Taka decyzja rosyjskich organów mogłaby umożliwić krewnym ofiar ubieganie się o zadośćuczynienie przed sądem. Na razie domagają się w Strasburgu symbolicznego jednego euro.

Prawnicy, którzy przygotowali polską skargę do Trybunału – Ireneusz Kamiński, Bartłomiej Sochański i Roman Nowosielski oraz współpracujący Rosjanie Anna Stawickaja i Roman Karpinskij – już w kwietniu 2010 r. sformułowali „warunki minimum” ewentualnej ugody z Rosją.

W wydrukowanym w „Rz” oświadczeniu napisali, że sprawa katyńska nie musi zakończyć się wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Aby jednak tak się stało, władze rosyjskie muszą odtajnić wszystkie akta prowadzonego w latach 1990 – 2004 śledztwa i zrehabilitować ofiary, a także przeprowadzić nowe postępowanie w sprawie zbrodni katyńskiej. Według poprzedniego śledztwa, umorzonego w 2004 r., w Katyniu popełniono tylko pospolitą zbrodnię. Nikt nie został za nią osądzony. Postanowienie o umorzeniu tego postępowania nadal jest tajne.

– Decyzji nie podejmuje ambasador, ale dyplomaci zwykle ważą słowa. Jeśli coś takiego ogłosił, to znaczy, że w Moskwie muszą toczyć się jakieś rozmowy w sprawie rehabilitacji polskich oficerów – ocenia Irina Kobrinskaja, politolog z Rosyjskiej Akademii Nauk.

Olga Czerepowa z rosyjskiego Memoriału dokumentującego zbrodnie sowieckie wskazuje, że poszukiwanie specjalnej formuły dla rehabilitacji polskich oficerów nie jest potrzebne. – Ona istnieje w rosyjskiej ustawie o rehabilitacji ofiar represji politycznych z 1991 r. – mówi.

– Wypowiedź ambasadora uznaję za pozytywny sygnał – twierdzi Witomiła Wołk-Jezierska, córka rozstrzelonego przez NKWD oficera, która w 2009 r. wniosła skargę przeciw Rosji do Trybunału w Strasburgu. – Mam nadzieję, choć to dopiero zapowiedź konkretów, że uda się wreszcie zakończyć sprawę katyńską. Ale czekamy na czyny.

[ramka][srodtytul]Skarga z Australii, Kanady i Ukrainy[/srodtytul]

Prawnicy reprezentujący polskie ofiary zbrodni NKWD skierują za kilka dni do Strasburga kolejną, piątą już skargę – ustaliła „Rz”. Tym razem przeciw Rosji występują krewni zamordowanych oficerów i policjantów mieszkający dziś w Australii, Kanadzie i na Ukrainie.

Są wśród nich trzy siostry z Australii – wnuczki Karola Kurka, brata znanego pisarza i poety Jalu Kurka. Karol Kurek, podpułkownik piechoty WP, odznaczony m.in. Orderem Virtuti Militari, jest na tzw. ukraińskiej liście katyńskiej. Niemówiące już po polsku jego wnuczki Carol Wright, Linda Anderson oraz Chris Dennis postanowiły skierować skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, gdyż nie może już tego zrobić ich nieżyjąca mama Irena.

„Bardzo chciałybyśmy się dowiedzieć, co naprawdę stało się z naszym dziadkiem” – napisały w liście do jednego z prawników reprezentujących ofiary NKWD.

Uznały, że warto zdecydować się na skargę, choć ich mama przez lata niechętnie mówiła im o zbrodni katyńskiej. Wspomnienie nie do końca znanego losu ojca było dla niej zbyt bolesne.

Inni przesyłający dokumenty do Strasburga to dwaj kanadyjscy wnukowie starszego posterunkowego Józefa Dawdy oraz kilkoro krewnych polskich ofiar NKWD mieszkających dziś na Ukrainie.

[i]—eła[/i][/ramka]

– Decyzje polityczne już zapadły – zapewnił Aleksandr Aleksiejew, ambasador Rosji w Polsce, podczas konferencji w Warszawie poświęconej możliwości rehabilitacji polskich oficerów rozstrzelanych przez NKWD w Katyniu. – Trwa poszukiwanie formuły prawnej. Kwestia ta jest pod kontrolą najwyższego kierownictwa Rosji.

Wcześniej w wywiadzie dla agencji Interfax Aleksiejew mówił jednak, że „problem Katynia trudno określić jako nierozwiązany”, skoro Duma podjęła w tej sprawie uchwałę (jesienią 2010 r. uznała mord na polskich oficerach za zbrodnię reżimu stalinowskiego, co nie ma konsekwencji prawnych) i trwa odtajnianie akt śledztwa katyńskiego.

Pozostało 87% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!