Szef rządu aktywnie zaangażował się w kampanię wyborczą swojej partii. Codziennie ma odwiedzić kilka miejscowości. Podróżować będzie autobusem wraz z niektórymi ministrami.
– Debata wyborcza musi mieć charakter maksymalnie publiczny – tłumaczył wczoraj lider PO przed pierwszym wyjazdem do Torunia, Grudziądza i Chełmży. – Nie będę udawał, że ta kampania nie ma dla mnie znaczenia, bo to są wybory o wielką stawkę.
Premier zapewnił też, że wyjazdy nie przeszkodzą mu w wypełnianiu obowiązków szefa rządu. – Jesteśmy dobrze przygotowani do nieustannych kontaktów i prawie każdy dzień będziemy zaczynać od Warszawy, od spotkań urzędowych – stwierdził Donald Tusk.
To nie przekonuje SLD.
– Chciałbym zapytać pana premiera, czy da się kierować Polską i Unią Europejską z autobusu. Czy może szczyt Unii Europejskiej też będzie zorganizowany w autobusie – mówił poseł Sojuszu Tadeusz Iwiński.