Korespondencja z Moskwy
W wypowiedzi dla agencji Interfax przypomniał interpretację obowiązującego w Rosji prawa, której dotąd trzymały się władze. Mówi ona, że rehabilitacja nie jest możliwa, można jej bowiem dokonać wyłącznie w przypadku osób straconych na mocy indywidualnych wyroków. A w sprawach Polaków indywidualne wyroki się nie zachowały.
Christoforow podkreślił, że „polityczna rehabilitacja" została dokonana już dawno, Duma zaś przyjęła w sprawie Katynia specjalną uchwałę, stwierdzającą m.in., że Polaków zabiło NKWD na rozkaz Stalina, i tego faktu nikt nie kwestionuje. Nie odniósł się ani słowem do tego, że w październiku szef MSZ Siergiej Ławrow mówił o chęci dokonania rehabilitacji i sugerował, iż nastąpi to niebawem. Przewodniczący działającej przy prezydencie Rosji Komisji ds. Rehabilitacji Ofiar Represji Politycznych Michaił Mitiukow informował zaś, że propozycja rozwiązania tego problemu została już przygotowana przez ekspertów. Trzy tygodnie temu „dobrze poinformowane źródło" przekazało agencji Interfax, że „decyzja polityczna" o przeprowadzeniu rehabilitacji już zapadła, a eksperci kończą opracowywanie propozycji zmian w rosyjskim prawie.
Rosja opiera się żądaniom rehabilitowania ofiar Katynia, kierując się m.in. obawą, że indywidualne orzeczenia będą stanowić podstawę do występowania o odszkodowanie.