Pierwszy samorząd zapłaci za sztuczne zapłodnienie

Do 3 tys. zł dofinansowania otrzymają małżeństwa z Częstochowy na zabieg in vitro

Aktualizacja: 12.07.2012 01:42 Publikacja: 12.07.2012 01:23

Pierwszy samorząd zapłaci za sztuczne zapłodnienie

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Władze Częstochowy nie czekają, aż Sejm przyjmie ustawę regulującą stosowanie metody in vitro, i zdecydowały samodzielnie finansować te zabiegi. Powodem jest oczywiście demografia – statystycznie co roku liczba mieszkańców 237-tysięcznego miasta spada o tysiąc. Na pomoc mogą liczyć wyłącznie małżeństwa.

W tym tygodniu miasto ogłosiło swój program leczenia niepłodności, dzięki któremu możliwe będzie wsparcie małżeństw, które zdecydują się na zapłodnienie pozaustrojowe. – Ten program to pomysł prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka (SLD) – opowiada Włodzimierz Tutaj, rzecznik Urzędu Miasta w Częstochowie.

Dofinansowanie do 3 tys. zł mają otrzymać małżeństwa co najmniej od roku zameldowane w mieście. Wiek kobiety ma się mieścić w przedziale 20–37 lat. – Miejska dopłata nie może przekroczyć 80 proc. kosztów procedury zapłodnienia pozaustrojowego (bez kosztów np. przyjmowania leków wspomagających) – wylicza Tutaj.

Dlaczego Częstochowa chce wspomagać małżeństwa, a nie np. kobiety samotne czy konkubinaty? – To wzbudzałoby dodatkowe kontrowersje, a władzom zależy na tym, by to był program zdrowotny wspierania rodziny. Maleje nam liczba mieszkańców. W ciągu dekady ich liczba spadła o 10 tys. W Częstochowie żyje około 8 tys. bezpłodnych par, a swoim programem chcemy na początek objąć 160 z nich. Na ten rok mamy przeznaczone na ten cel 110 tys. zł – wylicza rzecznik miasta.

Konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek mówi, że regulowanie wsparcia dla in vitro uchwałą rady miasta, a nie ustawą sejmową jest dosyć osobliwym rozwiązaniem.

– Ale jeśli samorząd ma pieniądze i chce je wydać na taki program wsparcia, może to zrobić, ale jest to sprawa, która wykracza poza zakres samorządu terytorialnego. Ja bym jednak radził, by te kwestie zostały uregulowane ustawowo – dodaje prof. Winczorek. Zauważa jednocześnie, że przy dofinansowaniu dla małżeństw może publicznie pojawić się zarzut dyskryminacji osób samotnych czy konkubinatów.

Aby Częstochowa mogła uruchomić swój program wsparcia, musi otrzymać opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych. Poza tym uchwałę muszą poprzeć radni. – Opinia Agencji nie jest dla nas wiążąca, poza tym radni mają się zająć programem jeszcze w sierpniu. Potem trzeba będzie wybrać ośrodki, które zajmują się leczeniem niepłodności, więc realnie dofinansowanie może ruszyć dopiero w listopadzie – wylicza Tutaj.

Częstochowa chęć dofinansowania in vitro ogłosiła już w zeszłym roku. Nie udało się go wprowadzić wcześniej, bo nie zgodziła się na to regionalna izba obrachunkowa, która uznała, że miasto nie może wydawać pieniędzy na ten cel. Dlatego teraz opracowano specjalny program zdrowotny.

W ślady Częstochowy chcieli iść lewicowi samorządowcy z innych miast. W Łodzi i w Gnieźnie takie projekty powstały. – Rada miasta nie przyjęła propozycji radnych SLD przeznaczenia 150 tys. zł z tegorocznego budżetu na zabiegi in vitro – mówi Marcin Masłowski, rzecznik Urzędu Miasta w Łodzi.

Podobnie było w Gnieźnie. – Metoda zapłodnienia pozaustrojowego in vitro nie jest metodą leczenia niepłodności, lecz jest to technika wspomaganego rozrodu. W tej kwestii nie ma żadnych przepisów wykonawczych – tłumaczy Rafał Spachacz, wiceprezydent Gniezna.

Dodaje, że był szereg wątpliwości. – Podejmując decyzję o refundacji, należałoby zadać pytanie: skoro nie ma procedur, to na jakiej zasadzie ta refundacja miałaby się odbywać? Ile prób powinno być refundowanych? Czy wsparcie ma dotyczyć wszystkich mieszkanek Gniezna, czy tylko osób pozostających w związku małżeńskim, do jakiego wieku?– wylicza prezydent Spachacz. Ostatecznie projekt przepadł. Podobnie było w Krakowie, gdzie uznano, że zabieg in vitro nie jest programem zdrowotnym.

Władze Częstochowy nie czekają, aż Sejm przyjmie ustawę regulującą stosowanie metody in vitro, i zdecydowały samodzielnie finansować te zabiegi. Powodem jest oczywiście demografia – statystycznie co roku liczba mieszkańców 237-tysięcznego miasta spada o tysiąc. Na pomoc mogą liczyć wyłącznie małżeństwa.

W tym tygodniu miasto ogłosiło swój program leczenia niepłodności, dzięki któremu możliwe będzie wsparcie małżeństw, które zdecydują się na zapłodnienie pozaustrojowe. – Ten program to pomysł prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka (SLD) – opowiada Włodzimierz Tutaj, rzecznik Urzędu Miasta w Częstochowie.

Pozostało 84% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!