Rada Warszawy zdecydowała wczoraj o podwyżkach. – Właściwie jest to tylko waloryzacja opłat, bo oba podatki rosną o blisko 4 proc., czyli o wskaźnik inflacji – wyjaśnia rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk.
Podatek za grunty ratusz ustalił na poziomie maksymalnym, jaki dopuszcza ustawowo minister finansów. Przykładowo za metr kwadratowy gruntu na działalność gospodarczą zapłacimy o,88 zł więcej. Podatek od powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych rośnie o 0,03 zł za mkw.
Podatek od środków transportu, wnoszony przy rejestracji auta, nie jest tak wysoki, jak pozwala na to minister finansów. Teoretycznie ma być konkurencyjny w stosunku do opłat w podwarszawskich gminach. Jednak i tak od kilku lat nie udaje się stolicy zatrzymać tendencji uciekania dużych firm samochodowych z rejestracją poza stolicę.
– W związku z tym po co ta podwyżka? Może się okazać, że nie będzie oznaczała wyższych wpływów do kasy miasta, bo większość firm spedycyjnych się wyniesie – krytykuje radny PiS Dariusz Figura.
Przykładowo za ciężarówkę powyżej 15 ton trzeba będzie płacić 54 zł więcej niż obecnie, czyli 1,408 zł (45 proc. stawki maksymalnej), za TIR-a powyżej 25 ton – 1,7 tys. zł, czyli o 68 zł więcej niż dziś. Są też proekologiczne bonusy: za samochody nowe , wyprodukowane w 2011 roku opłata jest 10 proc. niższa. Za samochody hybrydowe i elektryczne przysługuje 40-procentowa zniżka.