Awaryjne prawo jazdy

Prawie tysiąc osób w całej Polsce nie może przystąpić do egzaminów na prawo jazdy.

Aktualizacja: 08.03.2013 08:33 Publikacja: 08.03.2013 03:21

Awaryjne prawo jazdy

Foto: ROL

Nie działa system, który miał ułatwić pracę Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. Ratunkowe rozwiązanie, które dziś wprowadzi minister transportu, i tak nie oznacza końca kłopotów.

Teoria, a praktyka

Od 19 stycznia 2013 roku każdy uczestnik kursu na prawo jazdy miał w swoim starostwie powiatowym założyć tzw. elektroniczny profil kierowcy. A po odbyciu kursu miał tylko złożyć w WORD informacje dotyczące swojego profilu. Na tej podstawie pracownicy ośrodków mieli ściągnąć w formie elektronicznej wszystkie dane dotyczące przyszłego kierowcy.

Tyle teorii. W praktyce kandydaci, którzy zapisali się na kursy na prawo jazdy po 19 stycznia, w 34 WORD-ach nie mogą zdawać egzaminów. W całym kraju jest takich osób prawie 1000. Powód?

– Starostwa nie chcą nam udostępnić profilów kandydatów na kierowców – mówi Andrzej Daniszewski, dyrektor WORD w Białymstoku.

Znowelizowana ustawa prawo o ruchu drogowym, która wprowadzała nowe zasady egzaminowania, weszła w życie jesienią ubiegłego roku. Poza zmianą sposobu egzaminowania, wprowadzała ona elektroniczny obieg dokumentów, w tym profil kierowcy. Ale by wszystko działało jak należy, WORD-y musiały zamówić nowe oprogramowanie. System miał być kompatybilny ze znajdującym się w starostwach Elektronicznym Systemem Informatycznym Kierowca. Ten drugi zainstalowała w nich w 2009 roku Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych (PWPW).

– W 2012 roku zrobiliśmy interfejs do systemu, który umożliwiał obsługę profilu kierowcy – zapewnia jej rzecznik Arkadiusz Słodkowski.

Skąd więc kłopoty z zamówieniem systemu informatycznego dla WORD-ów?  – Początkowo nie mogliśmy ogłosić przetargów, bo nie było potrzebnego rozporządzenia. To ukazało się dopiero we wrześniu 2012 roku. Nowe zasady egzaminów na prawo jazdy miały zacząć obowiązywać od 19 stycznia 2013 roku. Było wiadomo, że nie uda się przeprowadzić jednego przetargu dla wszystkich ośrodków – opowiada Dariusz Mierzejewski, p.o. dyrektora WORD w Ostrołęce.

Jesienią ubiegłego roku Ministerstwo Transportu wymyśliło więc, że WORD-y kupią system informatyczny na rok w drodze wyboru ofert, a właściwy przetarg na zakup systemu dla wszystkich ośrodków przeniesiono na 2013 r.  – W październiku wszyscy dyrektorzy WORD przyjechali do nas w Bieszczady, gdzie ustaliliśmy zasady wyboru firmy. Wybraliśmy kancelarię prawną, która miała przeprowadzić ten proces – mówi Marek Poręba, dyrektor ośrodka w Rzeszowie.

Firmy, które chciały dostarczyć oprogramowanie, musiały złożyć zapewnienie, że ich system jest kompatybilny z interfejsem PWPW zainstalowanym w starostwach. Oferty złożyły dwa konsorcja – PWPW z HP oraz Instytut Transportu Samochodowego z Sygnity.

– Dyrektorzy się podzielili. 35 wybrało ofertę ITS, 14 PWPW – opowiada Poręba.

Kolejne problemy z nowymi egzaminami na prawo jazdy

Niedostępne dane

Jednak ośrodki, w których zainstalowano system ITS, m.in. we Wrocławiu, Białymstoku, Gdańsku czy Elblągu, nie mają dostępu do profilu kierowcy. – Rozporządzenie ministra transportu z 2012 roku mówi, że starostowie muszą nam te dane udostępnić. Ale ci twierdzą, że tego zrobić nie mogą i powołują się na umowę z PWPW. Ta nie upoważnia starostów do przekazania nam danych – tłumaczy Lucjan Górski z WORD we Wrocławiu. W styczniu o przekazywanie danych z profilu kierowcy jego ośrodek pytał w resortach transportu oraz administracji i cyfryzacji. Oba miały odpowiedzieć, że starosta musi dane udostępnić, lecz mimo to urzędnicy nadal tego nie robią.

PWPW chce, by WORD-y które mają zainstalowane oprogramowanie ITS-Sygnity, płaciły im za dostęp do interfejsu 18 tys. zł miesięcznie. W lutym brakiem dostępu do profilów kierowców zajął się Konwent Marszałków RP.  Wystosował do ministra transportu Sławomira Nowaka pismo, w którym poinformował go o problemie z dostępem do profilu kierowców.

W efekcie minister zmienił swoje rozporządzenie z lipca 2012 roku i wprowadził tradycyjny obieg dokumentów w przypadku awarii systemu. Rozporządzenie wchodzi w życie dzisiaj.

Szefowie ośrodków egzaminacyjnych mają wątpliwości, czy rozporządzenie można zastosować do rozwiązania ich problemu. – Bo nie ma żadnej awarii systemu. On po prostu nie działa – mówi Lucjan Górski.

Prawdopodobnie skończy się jednak na tym, że w ośrodkach mających system ITS-Sygnity kierowcy będą składać oświadczenia, iż mogą przystąpić do egzaminu na prawo jazdy. A ich dokumenty będą krążyć pomiędzy starostwem i ośrodkiem egzaminacyjnym tradycyjną drogą.

Jak oceniają nasi rozmówcy z ośrodków, oznacza to że wszystkie procedury związane z egzaminem na prawo jazdy będą co najmniej o dwa-trzy tygodnie dłuższe niż w sytuacji, gdyby system informatyczny działał bez przeszkód. – To wypaczenie całej reformy, cofa nas do tego, co było już kiedyś – krytykuje Górski. W Ministerstwie Transportu nie udało nam się uzyskać komentarza. Pracownicy biura prasowego resortu tłumaczyli nam to głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu.

Nie działa system, który miał ułatwić pracę Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. Ratunkowe rozwiązanie, które dziś wprowadzi minister transportu, i tak nie oznacza końca kłopotów.

Teoria, a praktyka

Pozostało 96% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!