Belka w radiowych Sygnałach Dnia odniósł się też do swojego spotkania - w zeszły wtorek - z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Jak relacjonował, prezydent wysłuchał go, a "główną troską" głowy państwa było to, czy szef NBP jest w stanie ułożyć sobie współpracę z Radą Polityki Pieniężnej.
Komorowski spotkał się z Belką w ubiegłym tygodniu po ujawnionych pierwszych nagraniach przez tygodnik "Wprost". Słychać na nich, jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Tygodnik "Wprost" twierdzi, że do rozmowy doszło w lipcu 2013 r. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany; pod koniec maja 2014 r. do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP.
Belka we wtorek przypomniał, że RPP wydała komunikat po tym spotkaniu, jednomyślnie przyjęty przez siedem obecnych na spotkaniu osób z tego gremium. Szef NBP dodał, że nie rozmawiał z tymi członkami RPP, którzy w spotkaniu nie uczestniczyli, w tym z Jerzym Hausnerem.
W wydanym w ubiegły wtorek oświadczeniu RPP napisała, że pozytywnie ocenia dotychczasową "bardzo dobrą" współpracę z prezesem NBP. Rada ubolewa, że wypowiedzi prezesa NBP, zarejestrowane poprzez nielegalny podsłuch, mogą sprawiać wrażenie, że przewodniczący RPP włączył się w polityczny cykl wyborczy.
Belka był też pytany o projekt zmiany ustawy o NBP, który w ubiegły wtorek przyjął rząd. "Pierwsze propozycje były od nas, czyli z zarządu NBP, a pojawiły się kilka miesięcy przed ... Właściwie to my zaczęliśmy na ten temat prace już w roku 2011 - zbieraliśmy od poszczególnych departamentów różnego rodzaju uwagi" - powiedział we wtorek Belka. "Bodaj w marcu 2013 roku przekazałem taką notatkę panu ministrowi Rostowskiemu z propozycjami" - mówił. Zapytany, czy ówczesny szef MF nie był przeciwny tym zmianom, odparł: "Nie, to zresztą są zmiany bardzo techniczne".