Separatyści: Kijów musi zrezygnować z tych terenów

Musimy być przygotowani na letnią agresję Ukrainy, której Ameryka dostarcza broń - mówi "Rzeczpospolitej" Mirosław Rudenko, deputowany parlamentu samozwańczej donieckiej republiki ludowej.

Aktualizacja: 07.05.2015 16:41 Publikacja: 07.05.2015 00:01

Separatyści: Kijów musi zrezygnować z tych terenów

Foto: AFP

"Rzeczpospolita": Jak wyglądają dzisiaj stosunki między Donieckiem a Kijowem?

Mirosław Rudenko:
W ciągu kilku tygodni sytuacja w Donbasie mocno się zaostrzyła. Ukraińska armia ponownie ostrzeliwuje z artylerii niektóre dzielnice Doniecka. Dziś nasze stosunki zależą od tego, jak potoczy się sytuacja na froncie, która obecnie jest bardzo napięta. Dla nas najważniejsze jest, by powrócić do rozmów dyplomatycznych, jak to było po podpisaniu porozumień w Mińsku, i nie eskalować tego konfliktu.

Czy od czasu podpisania porozumień w Mińsku sytuacja gospodarcza w regionie się poprawiła?


Zaczęliśmy regularnie wypłacać emerytury i zasiłki socjalne, których Kijów nie wypłaca już od ponad pół roku. Wypłaty otrzymują również pracownicy organów władzy państwowej: sądów, prokuratur, policji, szpitali i szkół. Sytuacja powraca do normy i jest zdecydowanie lepsza od tej, która była jeszcze jesienią. Doniecka republika staje się samowystarczalnym państwem, które potrafi samodzielnie funkcjonować.

Skąd w budżecie Donieckiej Republiki Ludowej znalazło się tyle pieniędzy i jaka część z nich pochodzi z Rosji?

Nie posiadam takich informacji, a nawet gdybym posiadał, nie omawiałbym z panem tej kwestii. Sytuacja się polepszyła dzięki temu, że w republice zostały uruchomione przedsiębiorstwa, które w trakcie działań wojennych przestały funkcjonować. Wznowiliśmy działanie systemu podatkowego.

Jaka więc waluta dominuje w Donbasie – rubel czy hrywna?

W Doniecku rosyjski rubel jest na równi z ukraińską hrywną i bez problemu można się rozliczać w obu tych walutach.

Niedawno wiele miejscowości obwodu donieckiego i ługańskiego znajdowało się w stanie katastrofy humanitarnej. Jak to wygląda dzisiaj?

W miejscach znajdujących się blisko frontu sytuacja nadal jest trudna, ponieważ spadają tam pociski ukraińskiej artylerii. Natomiast w innych rejonach naszej republiki życie powraca do normy. Ludzie otrzymują pensje i robią zakupy w sklepach, ulicami miast jeżdżą samochody, a matki spacerują z wózkami w parkach. Obecnie w Doniecku trwają przygotowania do Dnia Zwycięstwa, podczas którego będziemy mieli własną paradę wojskową. W trakcie próby parady na ulice wyszły tysiące ludzi, by zobaczyć nasze siły zbrojne, które dziś są już w pełni samowystarczalne.

W Kijowie twierdzą, że na 9 maja szykujecie ofensywę...

Nie mam takich informacji. Powiem tylko, że jeśli Ukraińcy będą nadal ostrzeliwać nasze miasta z artylerii, nie pozostawimy tego bez odpowiedzi.

Jak pan widzi przyszłość tych republik, których nie uznaje nawet Rosja?

Musimy być przygotowani na letnią agresję Ukrainy, której Ameryka dostarcza broń. Gdy wypędzimy okupantów z naszej ziemi i wrócimy w pełni na nasze terytorium, przeprowadzimy wybory i będziemy domagali się międzynarodowego uznania. Mamy nadzieję, że Kijów dobrowolnie zrezygnuje z tych terenów.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!