– Nie mieliśmy ani jednego przypadku, żeby klient wycofał się z wyjazdu do Grecji – mówi Alina Dybaś, dyrektor sprzedaży jednej z największych sieci biur turystycznych w Polsce My Travel. – Sporadycznie pytają nas jednak, czy będą mogli wypłacić na miejscu pieniądze z bankomatu – dodaje.
Co ciekawe, nie tylko nie ma strachu przed wakacjami w Grecji, ale jest to wręcz bardzo oblegany kierunek. Dlaczego? Z powodu... Tunezji. – Klienci, którzy mieli wykupione wyjazdy do Tunezji, ale biura podróży im je po zamachu w Susie odwołały, teraz szukają zamiennych wakacji i decydują się na Grecję – wyjaśnia Dybaś.
Niektórzy turyści, wykupując wycieczkę czy bilet lotniczy z dużym wyprzedzeniem, decydowali się na ubezpieczenie od rezygnacji z podróży. Jest to skuteczna ochrona na wypadek, gdybyśmy się rozchorowali przed samym wyjazdem, stracili pracę czy coś złego stało się naszym bliskim. Polisa taka nie zadziała jednak wtedy, gdy po prostu się rozmyślimy albo gdy sytuacja w Grecji wymknie się spod kontroli i to nas skłoni do wycofania się z wyjazdu. – Bankructwo państwa nie jest wymieniane jako przyczyna rezygnacji objęta ochroną – wyjaśnia Beata Kalitowska, dyrektor zarządzająca w polskim oddziale firmy ubezpieczeniowej Europäische Reiseversicherung AG.
– Trudno przewidzieć wszystkie konsekwencje braku porozumienia Grecji z wierzycielami. Nie należy jednak zakładać, że natychmiast przestaną być w tym kraju realizowane usługi turystyczne – uważa Kalitowska. – Turyści powinni być przede wszystkich przygotowani na problemy z wypłatami w bankomatach. Lepiej zaopatrzyć się przed wyjazdem w gotówkę – dodaje.
Problemy finansowe Grecji nie muszą mieć bezpośredniego i natychmiastowego wpływu na sytuację touroperatorów czy hoteli.
– Bankructwo kraju i bankructwo sektora turystycznego niekoniecznie idą w parze, szczególnie w krótkim okresie – wyjaśnia Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance. – Kraj, który ogłosił bankructwo, nie będzie dostarczał usług zapewnianych przez sektor publiczny lub zakres tych usług będzie okrojony. Przeciętny właściciel hotelu utrzymuje swój biznes z pieniędzy klientów i brak środków w kasie państwowej nie ma bezpośredniego wpływu na jego działalność.