[b]Rz: MEN zapłacił telewizji, by bohaterowie seriali „M jak miłość”, „Plebania” i „Barwy szczęścia” rozmawiali o korzyściach posłania pięciolatków do przedszkoli. Grzegorz Żurawski, rzecznik resortu, tłumaczy, że ministerstwo wykorzystało tu tzw. idea placement. Na czym to polega?
Renata Ropska, specjalista ds. reklamy, wykładowca SWPS:[/b] To działa podobnie jak product placement, który polega na tym, że bohaterowie filmu używają produktu konkretnej marki. Na przykład w jednym z popularnych w Polsce teleturniejów zawodnicy, kiedy się denerwują przed podjęciem decyzji, podnoszą kubek z herbatą znanej marki. Ta herbata będzie się kojarzyła z rozładowaniem napięcia.
W głośnym hollywoodzkim filmie „Cast Away” bohater, którego gra Tom Hanks, jest przedstawicielem firmy FedEx i mimo że jako rozbitek samotnie cierpiał na bezludnej wyspie, wciąż pamiętał, że musi doręczyć paczkę, która ocalała z katastrofy samolotu. Z ekranu płynie do widza przesłanie oddanego pracownika oraz skutecznej firmy.
W przypadku idea placement chodzi o propagowanie idei, którą chcemy zaszczepić społeczeństwu.
[wyimek]Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie to, że ministerstwo doceniło marketing [/wyimek]