Rz: Kto zdecydował o reaktywacji zespołu Return To Forever?
Al Di Meola: – To był mój pomysł. Na początku ubiegłego rok zaczęliśmy konkretniej o tym rozmawiać, ale nie było łatwo. Każdy z nas ma własne zespoły, zobowiązania koncertowe i plany nagraniowe. Koordynacją części organizacyjnej i technicznej zajął się mój agent w Niemczech. Znalazł sponsora w Rosji, który zainwestował w całe światowe tournée. Będzie ono trwało sześć miesięcy.
Jaki jest powód spotkania po 30 latach?
Chcieliśmy sprawdzić, jak dziś zabrzmi ta muzyka. Czy będziemy odczuwać podobną radość jak wtedy, gdy powstawała.
Przygotowaliście nowe kompozycje?