Władze naciskały episkopat w sprawie ks. Jerzego

Wyraźnie sugerowano, że jeżeli strona kościelna chce poprawy stosunków i przyjęcia ustawy regulującej status prawny Kościoła, to musi uspokoić tych duchownych - mówi dr hab. Antoni Dudek, historyk z Instytutu Pamięci Narodowej

Publikacja: 11.12.2008 01:56

Antoni Dudek

Antoni Dudek

Foto: Rzeczpospolita, Danuta Matloch

[b]Rz: W jaki sposób w latach 80. Urząd do spraw Wyznań usiłował wpływać na episkopat?[/b]

[b]Antoni Dudek:[/b] To się odbywało na dwóch poziomach. Ordynariusze diecezji dwa razy w roku byli wzywani na rozmowy do wojewodów. Wcześniej wojewoda otrzymywał z wydziału do spraw wyznań, ale także z komitetu partii i z SB wykaz problemów, które ma poruszyć. Często były to interpelacje, uwagi, że jakiś ksiądz poruszał w kazaniach niewłaściwe treści. Ale był też drugi, wyższy poziom – na szczeblu sekretarza episkopatu, który się spotykał albo z szefem Urzędu do spraw Wyznań, albo z sekretarzem KC PZPR zajmującym się Kościołem. W czasie tych rozmów, których przebieg znamy z notatek sekretarza episkopatu abp. Bronisława Dąbrowskiego, przedstawiciele władz interweniowali w sprawach konkretnych księży. Przekazywali listy duchownych, którzy zachowywali się w sposób „wrogi”.

[b]Był wśród nich ks. Popiełuszko?[/b]

Oczywiście, jego nazwisko i kilku innych księży pojawiało się w tych rozmowach nieustannie. Wyraźnie sugerowano, że jeżeli strona kościelna chce poprawy stosunków i przyjęcia ustawy regulującej status prawny Kościoła, to musi uspokoić tych duchownych. Mówiono też abp. Dąbrowskiemu, aby zwrócił uwagę ordynariuszowi takiej czy innej diecezji, że ma księdza, który rozrabia i psuje stosunki na poziomie ogólnopolskim.

[b]Czy biskupi ulegali tym naciskom?[/b]

Każdy przypadek jest inny. Znamy historię duchownych, jak ks. Nowaka z Ursusa, którego kardynał Józef Glemp usunął z parafii, ale także księży z Nowej Huty, którzy mimo nacisków pozostali. Dużo zależało od polityki konkretnego ordynariusza. Sekretarz episkopatu też prowadził własną politykę: rzadko ulegał naciskom, częściej odmawiał.

[b]Był jeszcze jeden kanał urabiania opinii biskupów – poprzez tajnych współpracowników. [/b]

SB prowadziła w otoczeniu biskupów różne gry operacyjne, których celem było skompromitowanie pewnych księży. Za pośrednictwem TW starano się dostarczyć biskupowi informacji, że ci duchowni są agentami albo alkoholikami, albo prowadzą się niemoralnie. Biskupi albo te informacje ignorowali, albo po pół roku, roku przenosili duchownego do innej parafii. SB miała w tej dziedzinie i sukcesy, i porażki.

[b]Tych metod próbowano także wobec ks. Popiełuszki? [/b]

Był on obiektem najdalej idących działań SB i nacisków na episkopat. Od przełomu 1983 i 1984 roku stał się tematem numer jeden w rozmowach władz z episkopatem. Prymas Glemp pośrednio przyznał się, że zrobił błąd i w pewnym momencie przyłączył się do nacisków na ks. Jerzego, aby dla dobra Kościoła wyjechał na studia do Rzymu.

Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń