Szósta już Noc Muzeów, podczas której za darmo w godzinach późnowieczornych można zwiedzać większość galerii i muzeów, będzie miała największy rozmach z dotychczasowych.
– W pierwszą edycję włączyło się 12 instytucji, a teraz mamy ich ponad 130 – wylicza Maciej Gelbert, koordynator imprezy.
Liczba placówek rośnie proporcjonalnie do liczby zwiedzających. W ubiegłym roku było ich ok. 200 tys. To niemal tyle, ile mieszkańców ma Mokotów – największa dzielnica Warszawy.
Zamiast zastanawiać się, jakie są powody tego pospolitego ruszenia, organizatorzy sobotniej imprezy już od stycznia układali program „tej jednej, jedynej nocy”. W tym roku wiele instytucji kusi specjalnymi wydarzeniami, okolicznościowymi ekspozycjami, koncertami.
[srodtytul]A na wernisażu tłum[/srodtytul]