PiS we frakcji z Polakiem z Litwy

Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy będą czwartą siłą: po chadekach, socjalistach i liberałach

Aktualizacja: 23.06.2009 02:40 Publikacja: 22.06.2009 16:18

Liderzy (od lewej): brytyjskiej Partii Konserwatywnej David Cameron, PiS Jarosław Kaczyński oraz cze

Liderzy (od lewej): brytyjskiej Partii Konserwatywnej David Cameron, PiS Jarosław Kaczyński oraz czeskiego ODS Mirek Topolanek podczas konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości 30 maja w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Powstanie nowej frakcji w europarlamencie ogłosili wczoraj jej założyciele. Trzy partie – brytyjscy Konserwatyści, czeski ODS i PiS – porozumiały się już kilka miesięcy temu. Ale do wymaganego minimum – 25 eurodeputowanych z siedmiu krajów – brakowało czterech nacji. Udało się pozyskać po jednym europośle z sześciu państw.

– Mamy w sumie 56 eurodeputowanych z dziewięciu krajów, a więc bezpiecznie powyżej limitu – mówi „Rz” Adam Bielan, europoseł PiS.

Na razie formalnie w skład frakcji Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR) wchodzi 55 osób z ośmiu państw, ale – jak ujawniła wczoraj „Rz” w swoim serwisie internetowym – pewne jest już, że dołączy do nich Waldemar Tomaszewski, europoseł z Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL). Nie udało się go pozyskać do Europejskiej Partii Ludowej (EPP), gdzie go zapraszała PO.

– Taka była decyzja rady naczelnej AWPL, podyktowana

głównie względami politycznymi – mówi „Rz” Tomaszewski. – Naszym wyborcom trudno byłoby wytłumaczyć, że jestem w jednej frakcji z Vytautasem Landsbergisem (lider litewskich konserwatystów, niekoniecznie przyjaznych Polakom na Litwie – red.). Ale też we frakcji konserwatystów będę miał większe możliwości działania.

W dużej frakcji EPP wystąpienie na forum europarlamentu będzie zależeć od decyzji szefa grupy narodowej, a delegacji litewskiej przewodniczyć będzie właśnie Landsbergis. U konserwatystów Tomaszewski ma zapewnione miejsce w zarządzie.

Nie bez znaczenia są też kwestie finansowe. Tomaszewski będzie miał w konserwatywnej frakcji więcej pieniędzy na etaty dla asystentów i na prowadzenie biura, niż dostałby w EPP.

Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy będą czwartą grupą w europarlamencie po chadekach z EPL (264), socjalistach (161) i liberałach (80).

Adam Bielan przekonuje, że w tej kadencji możliwe stanie się tworzenie koalicji centroprawicowych, z chadekami i liberałami. – Nie mówimy o trwałych sojuszach, bo takich w PE nie ma. Ale w różnych głosowaniach taka koalicja może zaistnieć – uważa europoseł PiS.

Eksperci wątpią jednak, by frakcja zdominowana przez brytyjskich konserwatystów była zainteresowana aktywnym udziałem w tworzeniu unijnego prawa. – David Cameron (lider brytyjskich konserwatystów – red.) chce po prostu grupy, która będzie sprzeciwiała się większej integracji – mówi „Rz” Hugo Brady, ekspert Centre for European Reform w Londynie. Według niego koalicja centroprawicowa może natomiast zadziałać w czasie głosowania za kandydaturą Jose Manuela Barroso na szefa Komisji Europejskiej.

[ramka][b]Osiem państw, 55 eurodeputowanych[/b]

Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy to grupa, w której na razie działa:

- 26 europosłów brytyjskiej Partii Konserwatywnej

- Z Polski 15 europosłów Prawa i Sprawiedliwości

- Z Czech 9 eurodeputowanych Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS)

- Z Belgii Derk Jan Eppink, autor książki „Życie europejskiego mandaryna”, w której opisywał swoje doświadczenia w Komisji Europejskiej. Reprezentuje on Listę Dedeckera, populistyczną partię założoną przez byłego trenera judo, która szermuje hasłami antyimigranckimi. Chce ona ograniczenia UE do wspólnego rynku, zablokowania jej rozszerzenia, ujednolicenia podatków i stworzenia europejskiego biura śledczego na wzór FBI.

- Z Holandii Peter van Dalen, przedstawiciel Unii Chrześcijańskiej. Łączy ona tradycyjne poglądy w dziedzinie obyczajowej (zakaz aborcji, sprzeciw wobec małżeństw homoseksualnych) z bardziej socjalistycznym programem gospodarczym. W wyborach do PE stworzyła wspólną listę z fundamentalistyczną SGP, która zasłynęła sprzeciwem wobec niedzielnej trasy Tour de France na terenie holenderskich gmin.

- Z Łotwy Roberts Zile z partii Dla Ojczyzny i Wolności, która zakazała Parady Równości i wspiera manifestacje łotewskich weteranów Waffen SS.

- Z Finlandii Hannu Takkula, europoseł liberalnej Partii Centrum – jego koledzy pozostają w grupie liberałów.

- Węgry reprezentuje były minister finansów Lajos Bokros z Forum Demokratycznego, partii niegdyś współpracującej z największym prawicowym węgierskim ugrupowaniem Fidesz.

[i]—a.sł.[/i][/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorów

[mail=a.slojewska@rp.pl]a.slojewska@rp.pl[/mail]

[mail=p.koscinski@rp.pl]p.koscinski@rp.pl[/mail][/i]

Powstanie nowej frakcji w europarlamencie ogłosili wczoraj jej założyciele. Trzy partie – brytyjscy Konserwatyści, czeski ODS i PiS – porozumiały się już kilka miesięcy temu. Ale do wymaganego minimum – 25 eurodeputowanych z siedmiu krajów – brakowało czterech nacji. Udało się pozyskać po jednym europośle z sześciu państw.

– Mamy w sumie 56 eurodeputowanych z dziewięciu krajów, a więc bezpiecznie powyżej limitu – mówi „Rz” Adam Bielan, europoseł PiS.

Pozostało 89% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!