Wciąż obowiązuje dziennikarstwo kopniakowe

Mariusz Szczygieł, w latach 1995 – 2001 prowadził w Polsacie talk-show „Na każdy temat”

Publikacja: 16.08.2009 23:01

[b]Rz: Pański program w Polsacie miał dużą widownię, był pan na topie. Czemu zrezygnował pan z niego?[/b]

[b]Mariusz Szczygieł:[/b] Wyczerpała się formuła programu, a ja czułem, że telewizja wysysa ze mnie całą energię i że przed kamerą jestem coraz głupszy. Przy tym nadszedł czas, kiedy wszystko musiało się zamienić w show, zwyczajna rozmowa o życiu przestała telewizjom wystarczać. Poza tym mój producent zaproponował, byśmy zbadali, jak zmienili się Polacy, i wzorem jednego amerykańskiego talk-show wymyślił konkurs na wypicie koktajlu z dżdżownic. Zgłosiły się setki ludzi, żeby walczyć o lodówkę. Pomyślałem sobie, że już mnie nie interesuje ani ten odbiorca, ani zmieniająca się telewizja. Poza tym całe życie piszę i to jest moje główne zajęcie, więc odszedłem z telewizji na własną prośbę.

[b]Pamięta pan, na których prowadzących patrzył wtedy z podziwem?[/b]

Na Krzysztofa Ibisza, bo umiał przed kamerą zrobić wszystko, a ja przy nim byłem żałosnym amatorem.

[b]Czy pana zdaniem publicystyka telewizyjna zmieniła się przez ostatnie dziesięć lat?[/b]

Nie. Tak jak przed dziesięciu laty nie wysłuchuje się ludzi do końca, obowiązuje dziennikarstwo kopniakowe, ważny jest show i żeby było dużo szumu, a prowadzący musi udowodnić, że jego jest na wierzchu. Mam wrażenie, że czy to telewizja publiczna, czy TVN prowadzący zawsze rozmawia z tezą, a nie z hipotezą.

Najczęściej oglądam TVN 24, to moja ulubiona stacja, mimo że czasami przesadza z manipulacją formą. Gość programu mówi coś spokojnie, więc wpuszczają na ekran przebitki z filmów czy jakieś stopklatki, a gdy takie zdjęcie wjeżdża na ekran, odzywa się takie wziuuut, które sprawia, że człowiek, który robi coś innego, oglądając telewizję, lub jest nieuważny, musi spojrzeć na ekran. Jest to wymyślone z premedytacją przez fachowców od manipulacji. Mnie i moją rodzinę wprawia to zawsze w zdenerwowanie. Z historii Olewnika zrobiono tam teledysk muzyczny, patetyczny, wzniosły, ta tragiczna historia niespodziewanie przeobraża się w rozrywkę. Publicystyka zanika, jest show.

[b]W pierwszej dziesiątce publicystów niewiele się zmieniło. Co według pana powoduje, że tak trudno nowym przebić się na szczyty?[/b]

Polacy są konserwatywnym narodem i moim zdaniem mają w sobie dużo lęków. Przeraża nas nawet to, że nasze nazwisko będzie widnieć na liście lokatorów czy w książce telefonicznej. Poziom zaufania społecznego w Polsce jest niski. To powoduje, że nie chcemy zmian. Elżbieta Jaworowicz i Tomasz Lis dają nam poczucie bezpieczeństwa. Są jak członkowie rodziny, na których można polegać. Pani Elżbieta mogłaby być naszą ciotką, która jest dyrektorką szkoły i zawsze wie, co powiedzieć, w każdej sytuacji sobie poradzi. Pan Tomasz – takiego zięcia chciałaby mieć każda kobieta: silny i ma zdanie na każdy temat. Nazwałbym te typy: dobry człowiek z elementem dominującym. To się podoba. I skoro mamy taką fajną ciotkę i fajnego zięcia, to po co to zmieniać? Sam jestem przeciwko. Pamiętajmy: widz uzależnia się od aury emocjonalnej. Telewizja sprzedaje emocje i żyje z tego uzależnienia.

[i]—rozmawiał Sebastian Kucharski[/i]

[b]Rz: Pański program w Polsacie miał dużą widownię, był pan na topie. Czemu zrezygnował pan z niego?[/b]

[b]Mariusz Szczygieł:[/b] Wyczerpała się formuła programu, a ja czułem, że telewizja wysysa ze mnie całą energię i że przed kamerą jestem coraz głupszy. Przy tym nadszedł czas, kiedy wszystko musiało się zamienić w show, zwyczajna rozmowa o życiu przestała telewizjom wystarczać. Poza tym mój producent zaproponował, byśmy zbadali, jak zmienili się Polacy, i wzorem jednego amerykańskiego talk-show wymyślił konkurs na wypicie koktajlu z dżdżownic. Zgłosiły się setki ludzi, żeby walczyć o lodówkę. Pomyślałem sobie, że już mnie nie interesuje ani ten odbiorca, ani zmieniająca się telewizja. Poza tym całe życie piszę i to jest moje główne zajęcie, więc odszedłem z telewizji na własną prośbę.

Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”