Paweł Adamowicz został zaatakowany 13 stycznia ok. godziny 20.00 w czasie "Światełka do nieba", finału WOŚP w Gdańsku. Zabójca, 27-letni Stefan W., zadał mu kilka ciosów nożem, a następnie ze sceny wykrzyczał, że "siedział niewinnie w więzieniu" i że "PO go torturowała", dlatego też - jak dodał - "zginął Adamowicz". Prezydent Gdańska zmarł w wyniku wstrząsu krwotocznego w szpitalu, 14 stycznia.
- Została dzisiaj podjęta przez mnie decyzja o wszczęciu procedury odebrania koncesji firmie ochroniarskiej, która zabezpieczała to niedzielne "Światełko do nieba", firmie ochroniarskiej wynajętej przez organizatora tej imprezy, imprezy - co trzeba podkreślić - która nie była imprezą masową - powiedział Brudziński w rozmowie z Radiem Maryja.
Agencja "Tajfun" krytykowana była nie tylko za dopuszczenie napastnika na scenę, ale także za brak reakcji po zdarzeniu. Po ranieniu Pawła Adamowicza Stefan W. przez kilkadziesiąt sekund nieniepokojony przez ochronę mógł skandować swój "manifest" na scenie. Interwencję podjął dopiero jeden z pracowników obsługi.
- Skala naruszeń, skala niefrasobliwości, nieodpowiedzialności, skala błędów, patologii jest naprawdę porażająca - tłumaczył minister. W komunikacie resortu spraw wewnętrznych mowa jest o tym, że "przedsiębiorca w rażący sposób naruszył warunki wykonywania działalności gospodarczej. Między innymi nie weryfikował karalności pracowników ochrony oraz nie sprawował nadzoru nad wykonywaniem zadań ochrony przez pracowników. Ponadto przedsiębiorca dopuścił do wykonywania zadań kwalifikowanego pracownika ochrony fizycznej osobę niewpisaną na listę kwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej".
"W agencji miały miejsce sytuacje zatrudniania w charakterze pracownika ochrony osoby, które w dacie podpisania umowy nie miały ukończonego 18 roku życia. Kontrolerzy stwierdzili też dopuszczanie do wykorzystywania przez pracowników ochrony prywatnych urządzeń - środków przymusu bezpośredniego. Agencja Ochrony „Tajfun” nie prowadziła dokumentacji wymaganej przepisami ustawy o ochronie osób i mienia m.in. w zakresie wykazu pracowników ochrony, rejestru zawartych umów oraz ksiąg realizacji umów. Nie wystawiano też i nie wydawano legitymacji zatrudnionym pracownikom ochrony" - informuje ministerstwo.