Komorowski górą, Kaczyński tuż za nim

Nieznacznym zwycięzcą dzisiejszej debaty był Bronisław Komorowski – uznali Polacy w naszym sondażu. Uważa tak 41 proc. badanych. Jarosław Kaczyński wygrał według 37 proc.

Publikacja: 30.06.2010 20:39

Komorowski górą, Kaczyński tuż za nim

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Remis stwierdziło 18 proc. ankietowanych. Telefoniczne badanie 1000 osób na zlecenie "Rz" przeprowadziła GfK Polonia.

[b][link=http://blog.rp.pl/blog/2010/06/30/kto-wygral-debate/" "target=_blank]Kto wygrał debatę? Weź udział w dyskusji[/link][/b]

Podczas drugiej debaty prezydenckiej Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego nie zniesiono zakazu zadawania sobie nawzajem pytań, ale kandydaci w niemal każdym zdaniu spierali się ze sobą.

[srodtytul]Sprawy społeczne[/srodtytul]

Pierwsze pytanie zadała Joanna Lichocka z TVP. Dotyczyło ono stanu polskiego państwa w kontekście problemów ze śledztwem w sprawie Olewnika i powodzi. Rozpoczynający Bronisław Komorowski stwierdził, że pytanie brzmi jak zadane przez opozycję. - Sprawy polskie idą w dobrą stronę, państwo na pewno jest silniejsze niż było np. w 1997 roku - powiedział. Jarosław Kaczyński stwierdził, odwołując się do wypowiedzi swojego rywala z niedzielnej debaty, że niestety wciąż mamy do czynienia z podziałem na Polskę A i Polskę B. - Nieodpowiedzialność jest przyczyną trudnej sytuacji, jaką mamy po powodzi. Trzeba podnieść bardzo mocno poziom odpowiedzialności polskiej klasy politycznej - stwierdził.

Kolejna poruszona kwestia dotyczy wyludniania się i problemów demograficznych Polski. - Trzeba przede wszystkim mieć plan. Tylko jeśli odrzucimy ideologię liberalną, jeśli odrzucimy patologie osłabiające państwo, tylko wtedy będzie można osiągnąć postęp. Rodzenie dzieci powinno stać się modne - stwierdził Jarosław Kaczyński. - Dobrze mieć plan, ale państwo są specjalistami od planów niezrealizowanych - zwrócił się do niego Bronisław Komorowski. - Jeśli wyrówna się poziom życia, nikt nie będzie emigrował do Wielkiej Brytanii. My nie mamy planów, działamy realnie - dodał.

Ostatnie pytanie w tej rundzie nawiązuje do wyborczych haseł kandydatów - jak zbudować obiecywaną zgodę. - Czy jest możliwy dialog i zgoda? Ja to robię w tej chwili! Nic nie planuję, nic nie zapowiadam, ja to robię! - powiedział kandydat Platformy, wyliczając powołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i nowego prezesa NBP. - Porozumienie może być oparte tylko na prawdzie, a z tym jest problem. Prawda, a nie nieustanny blef - stwierdził Jarosław Kaczyński. Zapytany, czy zakończyłby spór z Lechem Wałęsą, nie chciał udzielić jednoznacznej odpowiedzi.

[srodtytul]Sprawy gospodarcze[/srodtytul]

- Dlaczego tak bardzo brzydzicie się słowa prywatyzacja? - brzmiało pierwsze pytanie kolejnej rundy pytań. Jarosław Kaczyński skrytykował po raz kolejny pomysł prywatyzacji służby zdrowia, stwierdził jednak, że nie jest przeciwnikiem całego sektora prywatnego. - Jesteśmy za wolnością, a jednocześnie uważamy że w dziedzinach strategicznych państwo powinno zachować swoje władztwo - dodał. - Kłamstwo prywatyzacyjne służy wywołaniu lęku w społeczeństwie przed prywatyzacją. Pan prezes nie wie, czym się różni prywatyzacja od komercjalizacji - zwrócił się do swojego rywala Bronisław Komorowski.

Następnie kandydatów zapytano o receptę na kryzys. - Jest potrzebna zmiana w systemie emerytalnym, ale na zasadzie wyboru. Trzeba robić dalej reformę, ale bez krzywdy dla ludzi - zadeklarował kandydat Platformy. - To pani Zyta Gilowska obniżyła podatki. Poziom nieprawdy, którym posługuje się pan marszałek jest niesłychany - zaatakował Jarosław Kaczyński. - Musimy mieć sprawne państwo i zrealizować ambitne plany inwestycyjne - dodał.

Ostatnia poruszona kwestia gospodarcza to dopłaty w rolnictwie i KRUS. - Dopłaty były i są wielkim sukcesem polskiego rolnictwa. Ale są stosowane na zasadzie dyskryminacyjnej, pan marszałek pomylił się, mówiąc, że sytuacja poprawi się po 2013 roku. Mamy plan naprawy wspólnie z brytyjskimi konserwatystami - stwierdził kandydat PiS. - Każdy, kto podnosi rękę na KRUS nie ma pojęcia o polskiej wsi. To doprowadzenie znacznej części gospodarstw do zupełnej ruiny - dodał. - Nie znam ani jednego polityka, który chciałby zlikwidować KRUS, zgadzam się, że należy go poprawiać - odpowiedział Bronisław Komorowski. Mówiąc o kwestii dopłat, stwierdził że działa na rzecz podniesienia ich poziomu do francuskiego czy niemieckiego.

Prowadzący debatę Jarosław Gugała upomniał na zakończenie kandydatów, że zamiast o sprawach gospodarczych skupili się w odpowiedziach na kwestiach społecznych.

[srodtytul]Bezpieczeństwo i polityka zagraniczna[/srodtytul]

Ostatnia runda pytań rozpoczęła się od kwestii współpracy z rządem i linii polityki zagranicznej. - Politykę zagraniczną kształtuje rząd, a nie prezydent - przypomniał Bronisław Komorowski. - Będę prowadził politykę w pełni autonomicznie. Nie będzie wojny o krzesła. Nie ma zgody i nie będzie, aby o sprawach Białorusi rozmawiać z Rosją, to błąd, z którego prezes powinien się wycofać - dodał. - Pańska zależność od Donalda Tuska jest stuprocentowa - zwrócił się do kandydata Platformy Jarosław Kaczyński.

Kolejne pytanie dotyczy unijnych zasad pomocy dla przedsiębiorstw. - Jesteśmy za twardą obroną polskiego kapitału - stwierdził kandydat PiS. - W interesie Polski leży zabieganie o zagraniczny kapitał - skontrował Bronisław Komorowski.

Na zakończenie kandydaci zostali zapytani, co zrobią, aby poświęcenie polskich żołnierzy w Afganistanie nie poszło na marne. - Należy wycofywać się nie jak najszybciej, tylko wycofywać się mądrze - powiedział kandydat Platformy. - Nie ma z mojej strony zgody na politykę ekspedycyjną, proponowaną przez pana prezesa. Ekspedycje tak, ale na miarę naszych możliwości - stwierdził. - Jestem zdziwiony, pan marszałek popierał tę politykę, podpisał także zgodę na zwiększenie kontyngentu - odpowiedział Jarosław Kaczyński. Następnie kandydaci zaczęli kłótnię o to, kiedy należy wycofać się z Afganistanu, co ponownie spotkało się z krytyką redaktora Gugały.

Na zakończenie kandydaci otrzymali dwie minuty na swobodną wypowiedź.

- Potrzebna jest prezydentura współpracy, w kraju i za granicą. Współpracy ponad partiami. Chodzi o to, aby każdy z Polaków odniósł podczas tej prezydentury korzyści osobiste - mówił Komorowski. Na zakończenie zaproponował prezesowi PiS, aby wspólnie z nim podpisał egzemplarz konstytucji z hasłem "Zgoda buduje, bo Polska jest najważniejsza", który zostanie wystawiony na aukcji mającej wesprzeć powodzian.

- Trzeba sobie jasno powiedzieć, czy to będzie prezydentura od żyrandoli. Cieszy mnie, że pan marszałek wypowiedział posłuszeństwo premierowi Tuskowi. Chcę zjednoczyć Polaków. Jeśli doprowadzimy do eksplozji polskiej energii, będziemy mieli ogromny sukces - powiedział Jarosław Kaczyński.

Remis stwierdziło 18 proc. ankietowanych. Telefoniczne badanie 1000 osób na zlecenie "Rz" przeprowadziła GfK Polonia.

[b][link=http://blog.rp.pl/blog/2010/06/30/kto-wygral-debate/" "target=_blank]Kto wygrał debatę? Weź udział w dyskusji[/link][/b]

Pozostało 97% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!