Afgański odwrót za dwa lata?

Polscy żołnierze mogą się wycofać jeszcze przed 2014 r. – zapowiedział prezydent.

Publikacja: 03.11.2010 20:38

Bronisław Komorowski poprosił na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego premiera Donalda Tuska i szefów

Bronisław Komorowski poprosił na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego premiera Donalda Tuska i szefów MSZ Radosława Sikorskiego i MON Bogdana Klicha

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński kkam Kuba Kamiński Kuba Kamiński

Bronisław Komorowski poprosił na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego premiera Donalda Tuska i szefów MSZ Radosława Sikorskiego i MON Bogdana Klicha. Politycy omawiali sprawy związane ze zbliżającym się szczytem NATO w Lizbonie (19 – 20 listopada). Sojusz ma tam przyjąć nową strategię i uzgodnić harmonogram wycofywania żołnierzy z Afganistanu.

Prezydent Komorowski zapowiedział, że choć zakończenie misji NATO w Afganistanie jest przewidziane do 2014 r., Polska może wycofać swoich żołnierzy wcześniej. – Do tego oczywiście będziemy dążyli, ale uwzględniając rozwój wydarzeń w Afganistanie i strategię sojuszu jako całości – podkreślił.

Komorowski ujawnił też, że w 2012 r. polska misja zostanie przekształcona z typowo bojowej w szkoleniową. Ma to być też początek całkowitego wycofania żołnierzy. – Rząd będzie robił wszystko, by zgodnie z zapowiedzią prezydenta Bronisława Komorowskiego rok 2012 był prawdziwym początkiem zakończenia naszej obecności w Afganistanie – powiedział premier Tusk.

Wiceszef Sejmowej Komisji Obrony, poseł PSL Mieczysław Łuczak uważa, że Polska powinna natychmiast zacząć wycofywać wojska z Afganistanu. – W 2012 r. polskich żołnierzy tam już nie powinno być – dodaje.

Stanowisko prezydenta i rządu nie podoba się też opozycji.

Stanisław Wziątek, poseł SLD, przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, przypomina, że Komorowski jako kandydat na prezydenta deklarował, iż polskie wojsko opuści Afganistan jak najszybciej. – Teraz, gdy trzeba wywiązywać się z wyborczych obietnic, nagle prezydent zrobił się w tej sprawie bardzo zachowawczy – wytyka.

Marek Opioła, poseł PiS, mówi z kolei, że niepotrzebnie deklaracja prezydenta padła tuż przed szczytem NATO. – Tak tracimy dobrą pozycję w rozmowach z sojusznikami o nowej strategii – uważa.

– Ta dwufazowa strategia jest bardzo, bardzo słuszna – broni koncepcji prof. Roman Kuźniar, doradca prezydenta. – Z jednej strony jeszcze przez pewien czas jesteśmy obecni w Afganistanie, a z drugiej już szykujemy się do misji typowo szkoleniowej. Dzięki tej strategii nie pogrążymy się razem z NATO w tym kraju. Nie możemy też bez końca demoralizować samych Afgańczyków, którym najwyraźniej odpowiada to, że wyręczamy ich w funkcjach związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa społeczeństwu – podkreśla.

Zdaniem Daniela Korskiego z European Council on Foreign Relations w Londynie trudno się dziwić polskim władzom, skoro decyzję o wycofaniu wojsk ogłosił już prezydent USA, a prezydent Afganistanu zapowiedział, że w 2014 r. jego armia będzie gotowa do przejęcia odpowiedzialności za bezpieczeństwo.

– Nikt nie chce wyjść na takiego, co zamierza zostać w Afganistanie dłużej od Amerykanów. Dlatego różne kraje przygotowują się do wyjścia – tłumaczy Korski. – Jednym ze sposobów jest zamiana misji bojowej na szkoleniową. Politycy przekonują, że bardzo się one od siebie różnią, ale żołnierze będą z pewnością towarzyszyć afgańskiej armii w działaniach bojowych, co może być równie niebezpieczne jak dotychczasowe działania.

[ramka][srodtytul]Z roku na rok rósł kontyngent[/srodtytul]

[b]22 listopada 2001[/b] - prezydent Aleksander Kwaśniewski na wniosek premiera Leszka Millera wydał postanowienie o użyciu polskich wojsk w Afganistanie.

[b]16 marca 2002[/b] - Polska wysłała pierwszą grupę około 300 żołnierzy, w tym saperów i komandosów GROM. Zajmowali się m.in. rozminowywaniem terenu, ochroną lotniska w Kabulu.

[b]24 czerwca 2002[/b] - polski kontyngent wojskowy został zwiększony. Do Afganistanu pojechało około 120 żołnierzy.

[b]1 grudnia 2006[/b] - prezydent Lech Kaczyński zdecydował o zwiększeniu liczebności polskiej misji. Do Afganistanu wysłano około 1200 żołnierzy. Następnie zwiększano kontyngent systematycznie – w 2008 roku liczył już 2500 żołnierzy (był 7. co do liczebności kontyngentem wśród państw ISAF).

[b]Październik 2008[/b] - Polskie Siły Zadaniowe przejęły pod samodzielną kontrolę prowincję Ghazni. W tym roku polski kontyngent w tej prowincji wsparło prawie tysiąc żołnierzy amerykańskich. [/ramka]

Bronisław Komorowski poprosił na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego premiera Donalda Tuska i szefów MSZ Radosława Sikorskiego i MON Bogdana Klicha. Politycy omawiali sprawy związane ze zbliżającym się szczytem NATO w Lizbonie (19 – 20 listopada). Sojusz ma tam przyjąć nową strategię i uzgodnić harmonogram wycofywania żołnierzy z Afganistanu.

Prezydent Komorowski zapowiedział, że choć zakończenie misji NATO w Afganistanie jest przewidziane do 2014 r., Polska może wycofać swoich żołnierzy wcześniej. – Do tego oczywiście będziemy dążyli, ale uwzględniając rozwój wydarzeń w Afganistanie i strategię sojuszu jako całości – podkreślił.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!