Bronisław Komorowski poprosił na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego premiera Donalda Tuska i szefów MSZ Radosława Sikorskiego i MON Bogdana Klicha. Politycy omawiali sprawy związane ze zbliżającym się szczytem NATO w Lizbonie (19 – 20 listopada). Sojusz ma tam przyjąć nową strategię i uzgodnić harmonogram wycofywania żołnierzy z Afganistanu.
Prezydent Komorowski zapowiedział, że choć zakończenie misji NATO w Afganistanie jest przewidziane do 2014 r., Polska może wycofać swoich żołnierzy wcześniej. – Do tego oczywiście będziemy dążyli, ale uwzględniając rozwój wydarzeń w Afganistanie i strategię sojuszu jako całości – podkreślił.
Komorowski ujawnił też, że w 2012 r. polska misja zostanie przekształcona z typowo bojowej w szkoleniową. Ma to być też początek całkowitego wycofania żołnierzy. – Rząd będzie robił wszystko, by zgodnie z zapowiedzią prezydenta Bronisława Komorowskiego rok 2012 był prawdziwym początkiem zakończenia naszej obecności w Afganistanie – powiedział premier Tusk.
Wiceszef Sejmowej Komisji Obrony, poseł PSL Mieczysław Łuczak uważa, że Polska powinna natychmiast zacząć wycofywać wojska z Afganistanu. – W 2012 r. polskich żołnierzy tam już nie powinno być – dodaje.
Stanowisko prezydenta i rządu nie podoba się też opozycji.