Sądzę, że odpowiedzialna jest niewielka grupa ludzi skupionych wokół Ben Alego. Tych, którzy podejmowali decyzje. Tunezja zasługiwała na wyższy standard elit politycznych, na zdrowe instytucje demokratyczne. A wszystkie wybory, jakie się tu odbywały, od prezydenckich po lokalne, były ukartowane wcześniej. Samo głosowanie było jak spektakl w teatrze, a dzień później w gazetach ukazywały się przygotowane zawczasu listy radnych czy deputowanych.
[b]Ucieczka prezydenta Ben Alego z kraju zaskoczyła świat, zwłaszcza że dzień wcześniej ogłosił wprowadzenie wolności słowa.[/b]
Obawialiśmy się, że dojdzie do większego rozlewu krwi. Na szczęście armia i część ministrów się na to nie zgodziły. Podczas wystąpienia w przed- dzień ucieczki Ben Ali otworzył wszystko, co było zamknięte w jego polityce. I zrzucił odpowiedzialność na swoich doradców. „Zostałem przez nich wykorzystany” – powiedział. W tym ostatnim, jak się okazało, przemówieniu do narodu zobowiązał się do wprowadzenia wolności i demokracji. A następnego dnia wyje- chał. To było nieoczekiwane.
[b]Jakie będą losy obalonego przywódcy?[/b]
Na szczęście jest teraz w Arabii Saudyjskiej, kraju, który szanuje etykę islamską i tradycję. W naszej kulturze, w Tunezji, kiedy ktoś ma coś na sumieniu, może się skierować do Mekki i szukać wybaczenia u Boga. Ben Ali jest we właściwym miejscu, jeżeli oczywiście zastosuje się do odpowiednich zasad moralnych. Natomiast jeżeli tak się nie stanie, jeżeli będzie tkwił w uporze, to najlepiej by było, żeby się trzymał jak najdalej od naszego państwa. Jeżeli się ze sobą rozliczy, to będzie mógł wrócić i żyć w swoim kraju. Jest Tunezyjczykiem. My nie jesteśmy ludźmi egzekucji i trybunałów. Nienawidzimy przemocy i dlatego natychmiast zdecydowaliśmy się na rząd jedności narodowej. Narodowa jedność znaczy, że nie wykluczamy nikogo, kto się zgadza z zasadami. Nie naśladujemy rewolucji francuskiej, bolszewickiej czy irańskiej.
[b]Naprawdę sądzi pan, że naród zaakceptowałby powrót do kraju Ben Alego bez poniesienia przez niego żadnych konsekwencji prawnych?[/b]