Gdy 1 września 1969 roku młody kapitan Muammar Kaddafi prowadził grupę oficerów do szturmu na siedzibę rządowego radia, zachodnie media piały z zachwytu. Ubrany w piaskową koszulę w stylu safari, z ciemnymi okularami Cobra na nosie, Kaddafi okrzyknięty został „afrykańskim Che Guevarą”.
W wyniku kierowanego przez niego buntu obalona została monarchia króla Idrisa I. Pragmatyczny, znienawidzony przez postępowych europejskich intelektualistów reżim, który miał świetne relacje z „amerykańskimi imperialistami”. Kaddafi zapowiadał zaś obalenie „zgniłego kapitalizmu” i wprowadzenie w Libii socjalistycznego raju. Szybko jednak przechwycił pełnię władzy. Wzorując się na Mao Zedongu napisał „Zieloną Książeczkę”, w której zawarł swoje obłędne teorie polityczne, i wprowadził dyktaturę, o wiele bardziej represyjną niż monarchia Idrisa I.
Kaddafi uważał się za następcę egipskiego prezydenta Gamala Nassera, po jego śmierci w 1970 roku uznał się za przywódcę ruchu panislamskiego. Marzył o stworzeniu arabskiego imperium od Maroka po Irak. Na drodze do realizacji tego celu stały jednak USA i Izrael.
Kaddafi stał się więc jednym z największych sponsorów terroryzmu. Finansował palestyńskich bojowników, którzy dokonali ataku na Olimpiadzie w Monachium w 1972 roku. Płacił afrykańskim komunistom, kolumbijskiej partyzantce FARC oraz IRA. Zawarł sojusz z Sowietami, którzy zaopatrywali go w broń.
W drugiej połowie lat 80. Libijczycy dokonali serii głośnych zamachów. W 1986 roku wysadzili berlińską dyskotekę, na której bawili się żołnierze US Army. Podłożyli bomby na pokładach dwóch samolotów pasażerskich: amerykańskiego (eksplozja nastąpiła nad szkockim Lockerbie) oraz rok później francuskiego (nad Nigrem). Po ataku na dyskotekę w Berlinie Ronald Reagan nazwał Kaddafiego „dzikim psem Bliskiego Wschodu”, a myśliwce USA zbombardowały Trypolis. Pod koniec lat 90. Kaddafi, któremu poważnie dały się we znaki sankcje, przeszedł metamorfozę. Przyznał się do zamachów, wypłacił odszkodowania ofiarom i pozbył broni masowego rażenia. W nagrodę został skreślony z czarnej listy terrorystów, a Zachód zaczął z nim utrzymywać normalne stosunki.