Tym razem na wystąpienie przeciwko Rosji zdecydowało się dwóch wnuków zamordowanego przez NKWD w Twerze oficera polskiej policji – Dariusz i Jacek Dawda. Obaj skarżący Federację Rosyjską mieszkają w Kanadzie. Ich dziadek, Józef Dawda stacjonował przed wojną w pobliżu Kołomyi, na dawnym terytorium Polski. Wojska sowieckie aresztowały go i wysłały do obozu specjalnego NKWD w Ostaszkowie.
Do Trybunału w Strasburgu trafi także wkrótce jeszcze jedna, szósta skarga krewnych pomordowanych Polaków – i ci wnioskodawcy mieszkają dziś w Kanadzie. Tę skargę złożyć zamierza Elżbieta Popiel, córka Stanisława Kretkowskiego, adiutanta generała Mieczysława Smorawińskiego i jej dwoje dzieci. Ich dziadek został zamordowany w Katyniu.
Bliscy oficerów nie zamierzają rezygnować z kolejnych wniosków do Trybunału, dopóki wszystkie ich żądania, w tym rehabilitacja prawna ofiar, nie zostaną spełnione – podkreśla dr Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych PAN, prawnik reprezentujący rodziny ofiar.
Skarżący wskazują też Trybunałowi na brak należytego postępowania wyjaśniającego zbrodnię katyńską. Władze Rosji twierdziły w pismach do Strasburga, przesyłanych w odpowiedzi na wcześniejsze skargi Polaków, iż nie mają obowiązku przeprowadzania takiego śledztwa.