Amerykanie dziedziczą sympatie partyjne

Zbigniew Lewicki, amerykanista UKSW

Aktualizacja: 05.09.2012 02:42 Publikacja: 05.09.2012 02:20

Rozpoczyna się konwencja Partii Demokratycznej, na której Barack Obama oficjalnie zostanie kandydatem demokratów w wyborach prezydenckich. W zeszły piątek zakończyła się konwencja republikanów. Co różni kandydatów?

prof. Zbigniew Lewicki:

Cokolwiek byśmy sądzili o Obamie, ma on charyzmę i dziesiątki tysięcy wyborców przychodzą, by go zobaczyć. Natomiast Romney nie jest charyzmatyczny, ale jak ktoś stawia tylko na charyzmę, to efekty prowadzonej polityki na ogół są słabe. Tak niestety stało się z Obamą.

Niektórzy mówią, że kampania jest nudna.

Dopiero się zaczyna. Początek jest wtedy, gdy zakończą się konwencje obu partii, a obaj kandydaci dostają nominacje. Obama chciał zredukować ją do konkursu osobowości, bo tu miałby przewagę, ale to mu się nie uda. W programie, który głoszą Mitt Romney oraz kandydat na wiceprezydenta Paul Ryan, Ameryka ma być krajem indywidualistów, a państwo ma nie pomagać ani nie przeszkadzać, podczas gdy Obama chce państwa opiekuńczego. Spór zatem dotyczy rzeczy fundamentalnych, to konflikt tradycyjnych amerykańskich wartości przeciwko europejskiemu modelowi, w którym państwo uszczęśliwia obywateli.

Jest wielu niezdecydowanych wyborców?

W przybliżeniu 45 proc. głosujących zawsze oddaje głos na jedną partię, a 45 proc. na drugą. I ten wybór często jest dziedziczony. Przedmiotem walki jest kilka pozostałych procent. Niezdecydowani to zawsze ci, którzy są pośrodku. I walcząc o nich, obaj kandydaci zbliżają się do środka.

Co musiałoby się stać, żeby system dwupartyjny w USA upadł?

Amerykanie są przyzwyczajeni do swoich tradycji politycznych. System dwupartyjny będzie się więc utrzymywał. Ale partie są w USA czym innym niż w Europie. Jest miejsce na samodzielność, nie ma składek, legitymacji, oficjalnego członkostwa, dlatego libertarianie mogą startować z list republikańskich, a socjaliści z demokratycznych i nie grożą im za to sankcje ze strony centrali partyjnej. Zwycięstwo w okręgach jednomandatowych jest zasługą przede wszystkim człowieka, a dopiero w drugiej kolejności organizacji partyjnej.

Rozpoczyna się konwencja Partii Demokratycznej, na której Barack Obama oficjalnie zostanie kandydatem demokratów w wyborach prezydenckich. W zeszły piątek zakończyła się konwencja republikanów. Co różni kandydatów?

prof. Zbigniew Lewicki:

Pozostało 89% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!