W garażu trzymam viagrę

Jerzy Dudek, były bramkarz reprezentacji Polski, ?o swoich rajdowych planach.

Aktualizacja: 08.04.2014 23:07 Publikacja: 08.04.2014 23:05

W garażu trzymam viagrę

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Rz: To, że Adam Małysz ryzykuje życie, jeżdżąc samochodem po bezdrożach, mogę zrozumieć. On całe życie latał, więc chce się trzymać podłoża. Ale pan? Miał pan spokojną, czystą robotę na trawie, po co na starość tracić zdrowie na torach wyścigowych?

Jerzy Dudek: Na starość i tracić? No, ładnie nam się zaczyna rozmowa. Jestem młodszy mentalnie i fizycznie niż moje 41 lat. Grałem, dopóki się dało, bo piłka była nie tylko sposobem na życie, ale i narkotykiem. Ponieważ jednak z prawami biologii nie wygram, zanim postanowiłem wreszcie wyjść z bramki, już robiłem jednocześnie co innego. Golf pochłonął mnie bez reszty. Ale upłynęło trochę czasu i zorientowałem się, że golf, chociaż fantastyczny i dający mi wiele satysfakcji, nie odpowiada mojemu temperamentowi. Może być sportem jednym z kilku, ale nie jedynym. Wsiadłem więc do samochodu i tak to się zaczęło.

Powiedzmy więc, że ten samochód to Volkswagen Golf GTI o mocy blisko 300 koni mechanicznych. Da się je utrzymać na wodzy?

W ubiegłym roku startowałem trzykrotnie w wyścigach Volkswagen Castrol Cup jako tak zwany kierowca gość. Miałem na tyle dobre wyniki, że zaproponowano mi testy na torze Slovakia Ring koło Bratysławy. Przeszedłem je pomyślnie i w tym roku będę startował już jako pełnoprawny zawodnik. Wezmę udział we wszystkich siedmiu wyścigach cyklu. Zaczynamy 25 kwietnia na torze Hungaroring, kończymy 28 września na Torze Poznań. Bardzo mnie to podnieca. Już zdążyłem się przekonać, że adrenalina jest porównywalna do sytuacji, w których stoję w bramce, a w moim kierunku biegnie z piłką Leo Messi lub Cristiano Ronaldo. I na boisku, i na torze wszystko w moich rękach. Tym bardziej że samochody mają te same parametry, więc najwięcej zależy od kierowcy.

Jakiego samochodu używa pan na co dzień?

Mam audi Q6, takiego samego, jakiego dostałem, grając w Realu Madryt. Ale w garażu stoi też stare porsche. Traktuję go jak viagrę uruchamiającą adrenalinę. Przeskok na tor nie jest więc żadnym problemem.

A futbol?

Gram jeszcze, ale już w polu. Jako napastnik lub lewy obrońca. Od tego stania w bramce można wrzodów dostać, takie to stresujące. Już nie muszę.

—rozmawiał Stefan Szczepłek

Rz: To, że Adam Małysz ryzykuje życie, jeżdżąc samochodem po bezdrożach, mogę zrozumieć. On całe życie latał, więc chce się trzymać podłoża. Ale pan? Miał pan spokojną, czystą robotę na trawie, po co na starość tracić zdrowie na torach wyścigowych?

Jerzy Dudek: Na starość i tracić? No, ładnie nam się zaczyna rozmowa. Jestem młodszy mentalnie i fizycznie niż moje 41 lat. Grałem, dopóki się dało, bo piłka była nie tylko sposobem na życie, ale i narkotykiem. Ponieważ jednak z prawami biologii nie wygram, zanim postanowiłem wreszcie wyjść z bramki, już robiłem jednocześnie co innego. Golf pochłonął mnie bez reszty. Ale upłynęło trochę czasu i zorientowałem się, że golf, chociaż fantastyczny i dający mi wiele satysfakcji, nie odpowiada mojemu temperamentowi. Może być sportem jednym z kilku, ale nie jedynym. Wsiadłem więc do samochodu i tak to się zaczęło.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!