Początkowo podawano informacje o mniejszej liczbie pasażerów, lecz zostały one skorygowane. Linie Malaysia Airlines podały, że zidentyfikowano nazwiska 173 Holendrów, 44 Malezyjczyków (w tym 15 członków załogi), 28 Australijczyków, 23 Amerykanów, 12 Indonezyjczyków, 9 Brytyjczyków. Pozostali pasażerowie pechowego samolotu pochodzili z Niemiec, Filipin, Belgii, Nowej Zelandii i Kanady.
Do piątku wieczorem na miejscu tragedii zlokalizowano ponad 180 ciał. Odnaleziono także kilkadziesiąt paszportów i innych dokumentów. Według ratowników, których rebelianci dopuścili na miejsce katastrofy, szczątki są odnajdywane w promieniu nawet 15 kilometrów.
W związku z tym, że większość pasażerów stanowiły udające się na letni wypoczynek holenderskie rodziny, wśród ofiar jest około 80 dzieci. Świadkowie mówią o odnajdywanych wśród szczątków samolotu zabawkach i książkach dla dzieci, przewodnikach turystycznych.
Media podają coraz więcej szczegółów dotyczących pasażerów. Pojawiają się historie pięcioosobowej holenderskiej rodziny szykującej się na wczasy na wyspie Bali, australijskiego lekarza wracającego z żoną z objazdu po Europie. Wstrząsający jest przypadek malezyjskiego stewarda, który zginął w katastrofie, ponieważ chciał wrócić wcześniej do domu i zamienił się z kolegą, który miał lecieć dzień później. Na dodatek okazało się, że jego żona, również stewardesa w Malaysia Airlines, dokładnie odwrotnie – uniknęła śmierci podczas rejsu MH370, który 9 marca zaginął nad Oceanem Indyjskim, ponieważ zamieniła się ?z koleżanką.
Aż 108 pasażerów pechowego samolotu udawało się do australijskiego Melbourne na rozpoczynającą się 20 lipca międzynarodową konferencję poświęconą walce z AIDS. Było wśród nich kilkudziesięciu wybitnych europejskich lekarzy i ekspertów w sprawach leczenia infekcji, co oznacza, że ta dziedzina nauk medycznych poniosła ogromną stratę.