Pomimo niekorzystnych uwarunkowań zewnętrznych, związanych głównie ze spowolnieniem wzrostu w gospodarkach wschodzących, w tym głównie w Chinach, w 2016 r. powinno się utrzymywać obserwowane od IV kwartału 2013 r. stabilne, ponadtrzyprocentowe tempo wzrostu polskiej gospodarki. Kontynuację silnych trendów wzrostowych zanotują podstawowe obszary gospodarki, szczególnie przemysł, budownictwo, handel zagraniczny i sprzedaż detaliczna.
W porównaniu z 2015 r. PKB może się zwiększyć o 3,7 proc., a Polska pozostanie dzięki temu jednym z najszybciej rozwijających się krajów Unii Europejskiej. Głównym czynnikiem wpływającym na dynamikę gospodarki będzie, podobnie jak w 2015 r., popyt wewnętrzny – konsumpcyjny i inwestycyjny – a także dodatnie saldo obrotów z zagranicą.
Tempo wzrostu spożycia w sektorze gospodarstw domowych będzie nieco wyższe niż w 2015 r., powinno sięgnąć 3,3 proc. Przyczynią się do tego dalsze pozytywne zmiany na rynku pracy oraz zwiększenie pomocy państwa dla rodzin z dziećmi, co wpłynie na dochód rozporządzalny gospodarstw domowych i ich wydatki konsumpcyjne, dając impuls popytowy gospodarce. Przeciętny roczny wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wyniesie 1,3 proc., a stopa rejestrowanego bezrobocia w końcu grudnia nie przekroczy 9 proc. Zatrudnienie zarówno w całej gospodarce, jak i w sektorze przedsiębiorstw osiągnie najwyższy poziom w historii, natomiast stopa bezrobocia będzie najmniejsza od początku transformacji. Przeciętne realne wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw zwiększy się w porównaniu z ubiegłym rokiem o 2,5 proc. Jednocześnie utrzyma się popyt na kredyty konsumpcyjne, ale ze względu na powrót inflacji dynamika realnego zadłużenia gospodarstw domowych w systemie bankowym będzie mniejsza niż rok wcześniej.
Tendencje deflacyjne prawdopodobnie zostaną przełamane w drugim kwartale. W szczególności pomyślne dla konsumentów nie są rokowania co do przyszłego kształtowania się cen artykułów spożywczych, ze względu na klęskę suszy, która dotknęła prawie wszystkie rejony kraju. Na skutek znacznego spadku plonów należy się spodziewać postępującego wzrostu cen, szczególnie zbóż, warzyw i niektórych owoców, a także mięsa i przetworów mięsnych.
Proinflacyjnie oddziaływać też może wprowadzenie nowego podatku od sklepów, bo ze względu na niską elastyczność popytu na rynku żywności znaczna część obciążenia tym podatkiem zostanie przeniesiona na konsumentów. Średni roczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych może, szczególnie w drugiej połowie roku, przekroczyć 1 proc.