O tym, że wrażliwe dane trafiają do sieci ujawnił w styczniu tego roku portal „Służby i obywatel”. Wskazał m.in. na aplikację wspomagającą uprawianie sportu Strava. Umożliwia ona tworzenie własnych tras i udostępnianie ich innym biegaczom. Ale też można przejrzeć listę wyników na danej trasie wraz z zajętymi miejscami, nazwiskami i datą.
„Z danych biegaczy dowiemy się, że np. w Żaganiu przebywa Gwardia Narodowa (z Iowa, Illinois, Wirginii). Znajdziemy nawet oficerów łączności. Imienna znajomość setek stacjonujących u nas żołnierzy pozwala ustalić bieżącą listę amerykańskich jednostek które wysłały komponenty do Polski. To ciągle aktualizowana baza danych” - napisał autor artykułu.
Podobne dane można zebrać z okolic baz wojskowych w Świętoszowie, Skwierzynie i Powidzu, a także Drawsku i Rzeszowie.
Czytaj więcej
Polacy są zmęczeni napięciem związanym z wojną w Ukrainie. Coraz mniej osób deklaruje chęć wstąpi...
Gdzie biegają żołnierze
W Polsce stacjonuje około 10 tysięcy Amerykanów i setki żołnierzy z innych państw NATO. „Wydaje się, że mniej więcej 2 proc. z nich aktywnie używa Stravy. Pozwala to na statystyczne (próba jest wystarczająca) określenie składu poszczególnych baz. Aplikacji używają, choć w mniejszym stopniu, także żołnierze WP. Np. w Łasku poza pilotami, technikami i ładowaczami bomb 555th Fighter Squadron, biegają polscy piloci” – zauważa autor publikacji.