Tusk był pytany o to, czy dojdzie do zmian w prawie, które ułatwią strącanie obiektów – takich jak drony czy rakiety – które pojawiają się w przestrzeni powietrznej Polski w czasie zmasowanych ataków powietrznych Rosji, których celem jest m.in. zachodnia Ukraina. O agresywniejsze strącanie takich obiektów apelował w mediach m.in. były dowódca JW GROM gen. Roman Polko.
Donald Tusk: Nie mamy potwierdzenia, czy 26 sierpnia nad Polskę wleciał dron
Obecnie, zgodnie z procedurą, zgodę na strącenie takiego obiektu w warunkach pokoju musi wydać dowódca operacyjny gen. Maciej Klisz.
- Jestem otwarty – i możemy zmienić możliwie natychmiast przepisy – odparł premier.
Czytaj więcej
Armia prowadzi poszukiwania obiektu wojskowego, który wleciał na terytorium Polski w czasie zmasowanego ataku rosyjskiego na infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Poszukiwania prowadzone są 25 km na południe od Hrubieszowa.
Tusk zastrzegł jednak, że w kwestii drona, który miał wlecieć nad Polskę 26 sierpnia, mamy do czynienia z „domniemanym incydentem”. - Do tej pory nie mamy potwierdzenia – zaznaczył.