Gen. Piotrowski: Wierzę, że żyjemy w państwie, które jest silne i sprawiedliwe

- Mówię do państwa, bo chciałem zwrócić się z apelem o rozsądek. O to, abyśmy w nadchodzących dniach bardzo ważyli emocje, abyśmy byli rozsądni w tym co robimy - zaapelował szef Dowództwa Operacyjny, gen. Tomasz Piotrowski.

Publikacja: 12.05.2023 12:27

Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Tomasz Piotrowski

Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Tomasz Piotrowski

Foto: PAP/Piotr Nowak

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 443

Mariusz Błaszczak zarzucił 11 maja dowódcy operacyjnemu rodzajów sił zbrojnych, że ten nie poinformował go o tym, iż w grudniu w polską przestrzeń powietrzną wleciała ze wschodu rakieta manewrująca.

RMF FM podał 10 maja, że ze wstępnych ustaleń Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych wynika, że znaleziony pod Bydgoszczą pocisk to rosyjski pocisk manewrujący Ch-55. Premier Mateusz Morawiecki, pytany tego samego dnia o to, kiedy dowiedział się, że na Polskę mógł spaść rosyjski pocisk odparł, że "dowiedział się o incydencie wtedy, kiedy o tym poinformował, kilka dni przed końcem kwietnia". Dzień później, w czasie konferencji prasowej w Częstochowie, powtórzył tę wypowiedź.

Pocisk Ch-55 miał spaść pod Bydgoszczą w związku ze zmasowanym rosyjskim atakiem na Ukrainę 17 grudnia.

W piątek oświadczenie wygłosił gen. Piotrowski.

- Mówię do państwa z miejsca kierowania ćwiczeniem Anakonda i dowodzeniem Dowództwa Operacyjnego, rozmieszczonego w północnej części Polski. Mówię do państwa dlatego, że w ostatnich godzinach odebrałem wiele telefonów, przeczytałem wiele informacji, od ludzi, którzy mówią do mnie, piszą do mnie o burzy medialnej, jaka zapanowała w przestrzeni - oświadczył.

Gen. Piotrowski: Nie dajmy się podzielić

- Mówię do państwa w istotnym dla Polski, dla Sił Zbrojnych momencie, określonej sytuacji bezpieczeństwa. Za wschodnią granicą mamy wojnę w Ukrainie, która nie wiadomo ile czasu jeszcze będzie trwała, ile czasu będzie się toczyć. Mamy cały czas zdeterminowanego przeciwnika, który podsyła nam migrantów. Mamy cały czas dużą aktywność Sił Zbrojnych, realizujemy wiele dla poprawy bezpieczeństwa Polski - dodał.

- Mówię do państwa, bo chciałem zwrócić się z apelem o rozsądek. O to, abyśmy w nadchodzących dniach bardzo ważyli emocje, abyśmy byli rozsądni w tym co robimy. Abyśmy ambitnemu i agresywnemu przeciwnikowi nie dawali się dzielić na grupy, bo ten przeciwnik tylko na to czeka - mówił następnie gen. Piotrowski.

- Apeluję do państwa, abyśmy byli silni i skonsolidowani, abyśmy się nawzajem wspierali. Aby nigdy więcej nie dochodziło do sytuacji, które pomagają przeciwnikowi, a szkodzą nam - podkreślił.

Dowódca operacyjny: Staram się wywiązywać ze swoich obowiązków

- Od września 2018 roku, kiedy przyjmując obowiązki powiedziałem, że świadom jestem zagrożeń, niebezpieczeństw i nie ustanę nigdy w dbaniu o bezpieczeństwo naszego narodu, kraju, obywateli, staram się wywiązywać ze swoich obowiązków - zapewnił generał.

- Chcę także zapewnić, że w Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, którzy każdego dnia robią to samo. Wstając rano, patrząc w lustro, pytają się czy zrobili wystarczająco dużo i czy zrobili wszystko dla bezpieczeństwa państwa. I którzy każdego dnia starają się być coraz lepsi, aby Polska była bezpieczniejsza i stabilniejsza - dodał.

- Wierzę głęboko, że żyjemy w państwie, które jest silne i sprawiedliwe. Wierzę też głęboko we wszystkich rodaków, że jesteśmy w tej chwili w stanie pokazać, że jesteśmy świadomi, że żyjemy w kraju demokratycznym, że wiemy czym jest wymiar sprawiedliwości i że nie ulegniemy złym emocjom - podsumował.

Mariusz Błaszczak zarzucił 11 maja dowódcy operacyjnemu rodzajów sił zbrojnych, że ten nie poinformował go o tym, iż w grudniu w polską przestrzeń powietrzną wleciała ze wschodu rakieta manewrująca.

RMF FM podał 10 maja, że ze wstępnych ustaleń Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych wynika, że znaleziony pod Bydgoszczą pocisk to rosyjski pocisk manewrujący Ch-55. Premier Mateusz Morawiecki, pytany tego samego dnia o to, kiedy dowiedział się, że na Polskę mógł spaść rosyjski pocisk odparł, że "dowiedział się o incydencie wtedy, kiedy o tym poinformował, kilka dni przed końcem kwietnia". Dzień później, w czasie konferencji prasowej w Częstochowie, powtórzył tę wypowiedź.

Pozostało 82% artykułu
Wojsko
Wojsko milczy o incydencie nad wsią Szaleniec
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wojsko
Rosjanie wystrzelili pociski. Polska poderwała myśliwce
Wojsko
Pilot MiG-a-29, który spowodował „incydent lotniczy”, wrócił za stery
Wojsko
Czy wojsko przyjmie ochotnika z kategorią D?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Wojsko
Wojsko szkoli samorządy z zarządzania kryzysowego. Wyciągamy wnioski po powodzi