Kurs złotego ucierpiał po danych ze Stanów Zjednoczonych

Odczyty inflacji w USA dały pretekst do umocnienia dolara. Ucierpiał na tym złoty.

Publikacja: 10.04.2024 16:18

Kurs złotego ucierpiał po danych ze Stanów Zjednoczonych

Foto: Adobe Stock

Oczekiwania się potwierdziły. To amerykańskie dane o inflacji miały mieć w środę kluczowy wpływ na rynek walutowy i złotego, i faktycznie miały. Nasza waluta w ostatnich dniach, pokazywała dużą siłę. Odczyty z USA okazał się jednak pretekstem do korekty tego ruchu.

Inflacja w USA namieszała na rynkach walut

Co prawda już rano widzieliśmy osłabienie naszej waluty, ale wtedy było ono jeszcze niewielkie. Prawdziwe problemy zaczęły się później. Odczyt inflacji w USA wypadł powyżej oczekiwań. To odsuwa w czasie perspektywę obniżek stóp procentowych w USA, a tym samym był to także pretekst do umocnienia dolara na globalnym rynku.

- Dane zdecydowanie nie ugruntują w Fed przekonania, że niebawem będzie można bezpiecznie przystąpić do obniżek stóp procentowych pozostających od lipca ubiegłego roku w najwyższym od przeszło dwóch dekad przedziale 5,25-5,50 proc. Miesięczne skoki cen są w tym roku dwa razy silniejsze niż wzrosty cen, przy których osiągany jest cel inflacyjny. W takich warunkach furtka do obniżek coraz wyraźniej się zamyka - wskazuje Bartosz Sawicki, analityk firmy Cinkciarz.pl

Czytaj więcej

Inflacja w USA wyższa niż oczekiwano. Nie będzie cięć stóp w czerwcu?

Presja na złotego

Mocniejszy dolar to słabszy złoty. Po południu nasza waluta traciła wobec dolara nawet ponad 1 proc. i ten był wyceniany na 3,96 zł. Złoty stabilnie natomiast zachowywał się w stosunku do euro. W tym układzie tracił jedynie 0,1 proc. i euro po południu kosztowało 4,26 zł.

Bartosz Sawicki wierzy jednak, że dolar w dłuższej perspektywie będzie tracił na wartości, a to powinno pomagać złotemu. - Długoterminowe perspektywy dolara postrzegamy negatywnie, oczekując kilkuprocentowego spadku jego wartości w relacji do euro w pozostałej części roku. Obniżanie się dochodu do dyspozycji amerykańskich gospodarstw domowych i przegryzanie się przez wskaźniki inflacyjne niższych kosztów najmu domów powinny w pewnym momencie oddziaływać w kierunku słabnięcia presji na ceny — mówi Sawicki. Prognozy fintechu Cinkciarz.pl zakładają, że punkt równowagi w notowaniach na dobre przesunie się w testowane już w minionych dniach okolice 4,25. - W rezultacie na koniec roku za dolara powinniśmy płacić niewiele więcej niż 3,70 zł - wskazuje Sawicki.

Oczekiwania się potwierdziły. To amerykańskie dane o inflacji miały mieć w środę kluczowy wpływ na rynek walutowy i złotego, i faktycznie miały. Nasza waluta w ostatnich dniach, pokazywała dużą siłę. Odczyty z USA okazał się jednak pretekstem do korekty tego ruchu.

Inflacja w USA namieszała na rynkach walut

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Waluty
Złoty znów wraca do łask inwestorów
Waluty
Złoty znów się umacnia. Czeka na dane
Waluty
Złoty powrócił do gry
Waluty
Kryptowaluty na ratunek rosyjskim importerom. Przepisy uchwalone w jeden dzień
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Waluty
Rynkowy strach przeszkadza złotemu