Nasza waluta nadal trzyma się mocno. W poniedziałek pokazała „pazur” umacniając się wobec dolara oraz euro. Było to głównie pokłosiem powrotu słabszego dolara na globalnym rynku. Na razie układ sił jakoś znacząco się nie zmienia i złoty nie chce oddawać zdobytego pola. We wtorek o poranku euro kosztuje 4,33 zł, zaś dolar jest wyceniany na 3,95 zł. Są to wartości zbliżone do tych, które obserwowaliśmy wczoraj wieczorem.

- Eurodolar konsoliduje się blisko 1,095 USD, w konsekwencji ruchy na PLN są ograniczone.  Lokalnie złoty czeka na dzisiejsze posiedzenie RPP. Rynek nie oczekuje jednak zmiany stop procentowych (trzeci miesiąc z rzędu). Najpewniej ewentualna zmiana nastawienia będzie miała miejsce w marcu kiedy Rada otrzyma nowe dane z projekcji makro. Z rynkowego punktu widzenia złoty konsoliduje się jednak na mocnych poziomach — wskazuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.

Czytaj więcej

Więcej banków z rezerwami blisko 100 proc. portfela

Dzień z RPP

To właśnie wspomniane posiedzenie RPP będzie jednym z ważniejszych punktów dzisiejszej sesji, oczywiście z pespektywy złotego. Panuje jednak zgoda odnośnie tego, że Rada nie zmieni stóp procentowych.  - We wtorek Rada Polityki Pieniężnej pozostanie wierna swojemu dotychczasowemu nastawieniu i utrzyma stopy procentowe na obowiązującym od października ub.r. poziomie 5,75 proc. Najwcześniejszym możliwym terminem obniżki jest marzec, ale w tym roku przestrzeń do redukcji stopy referencyjnej będzie mocno ograniczona. Za scenariusz bazowy przyjmujemy co najwyżej jedno cięcie o 25 pkt bazowych , które nastąpić może dopiero w IV kw — wskazuje Bartosz Sawicki, analityk firmy Cinkciarz.pl. - Rynek wycenia natomiast, że w najbliższych 12 miesiącach stopa referencyjna zredukowana zostanie o pełny 1 punkt proc. Brak cięć lub ich znacznie mniejsza skala będą oddziaływać pozytywnie na złotego, zwłaszcza gdy inne banki centralne regionu, ale przede wszystkim Fed i EBC, będą zdecydowanie luzować politykę pieniężną. Spodziewamy się, że w najbliższym czasie polska waluta może podlegać nieznacznej korekcie, ale pod koniec roku EUR/PLN znajdzie się w okolicy 4,25 — uważa Sawicki.