[b]KROK 1. Wnosimy skargę, ale nie opłacamy jej.[/b]
[b]KROK 2. Sąd wzywa nas do uiszczenia wpisu, podając jego wysokość (art. 220 ppsa).[/b]
[b]KROK 3. W ciągu siedmiu dni od doręczenia nam wezwania uiszczamy wpis.[/b]
Oczywiście można próbować uiścić opłatę jeszcze przed otrzymaniem wezwania z sądu. Wymaga to jednak ustalenia – czy to telefonicznie, czy dzięki wizycie w sądzie – sygnatury sprawy.
[b]Uwaga! Jeśli pismo wnosi w naszym imieniu adwokat lub radca prawny, a podlega ono opłacie stałej, na pomyłkę nie ma miejsca. Jeśli nie zostanie należycie opłacone, sąd pozostawi je bez rozpoznania albo odrzuci.[/b]
Na żadne wezwanie do uiszczenia opłaty nie mamy wówczas co liczyć (art. 221 ppsa).
[srodtytul]Co w skardze[/srodtytul]
Skarga to pismo, którego autor musi spełnić liczne wymogi formalne. Przede wszystkim powinna zawierać kilka wymaganych przez prawo elementów:
- oznaczenie sądu, do którego jest skierowana,
- imię i nazwisko lub nazwę stron, ich przedstawicieli ustawowych i pełnomocników,
- oznaczenie rodzaju pisma,
- wskazanie zaskarżonej decyzji, postanowienia, innego aktu lub czynności,
- oznaczenie organu, którego działania lub bezczynności skarga dotyczy,
- osnowę wniosku lub oświadczenia,
- podpis strony albo jej przedstawiciela ustawowego lub pełnomocnika,
- określenie naruszenia prawa lub interesu prawnego,
- wymienienie załączników.
[srodtytul]Bat na leniuchów[/srodtytul]
Skarga to instrument przydatny nie tylko wtedy, gdy organ uczynił coś, co nam się nie podoba. Jest też sposobem na zaradzenie sytuacji, w której organ administracji nie robi nic, choć powinien. Możemy wówczas wnieść tzw. skargę na bezczynność. Pamiętajmy, że przepisy narzucają administracji publicznej terminy załatwiania spraw.
Z art. 12 kodeksu postępowania administracyjnego wynika np., że organy administracji publicznej powinny działać w sprawie wnikliwie i szybko, posługując się możliwie najprostszymi środkami prowadzącymi do jej załatwienia. Sprawy, które nie wymagają zbierania dowodów, informacji lub wyjaśnień, powinny być załatwione niezwłocznie.
Z kolei art. 35 k.p.a. stanowi, że organy administracji publicznej obowiązane są załatwiać sprawy bez zbędnej zwłoki. Niezwłocznie powinny być załatwiane te, które mogą być rozpatrzone na podstawie dowodów przedstawionych przez stronę, łącznie z żądaniem wszczęcia postępowania lub na podstawie faktów i dowodów znanych z urzędu organowi, przed którym toczy się postępowanie, bądź możliwych do ustalenia na podstawie danych, którymi rozporządza ten organ.
Załatwienie sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego powinno nastąpić nie później niż w ciągu miesiąca, a sprawy szczególnie skomplikowanej nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od dnia wszczęcia postępowania, w postępowaniu odwoławczym – w ciągu miesiąca od dnia otrzymania odwołania.
Z kolei art. 36 k.p.a. nakłada na administrację obowiązek zawiadomienia strony o każdym przypadku niezałatwienia sprawy w terminie, podania przyczyn zwłoki i wskazania nowego terminu załatwienia sprawy.
Jak ma wyglądać skarga na bezczynność? W zasadzie nie różni się zbytnio od skargi zwykłej. Musi zawierać te same elementy. Tyle że zamiast wskazywać zaskarżoną decyzję, opisuje brak działania organu >patrz przykład wyżej.
[srodtytul]Województwo to nie koniec[/srodtytul]
Postępowanie przed sądem wojewódzkim nie musi kończyć postępowania w sprawie. Jeśli przegraliśmy, od wyroku takiego sądu możemy się jeszcze odwołać do NSA. W tym celu wnosimy tzw. skargę kasacyjną. Łatwiej ją napisać, gdy znamy nie tylko sentencję orzeczenia, lecz także motywy sędziów, którzy je wydali. Te poznajemy dzięki uzasadnieniu. Zasady sporządzania uzasadnień są w postępowaniu przed sądem administracyjnym nieco inne niż w procedurze cywilnej. Tam sąd pierwszej instancji sporządza uzasadnienie na wniosek strony. Przed sądem administracyjnym wyroki są uzasadniane z urzędu. Z jednym istotnym wyjątkiem: jeśli skarga zostaje oddalona, sąd do uzasadnienia wyroku potrzebuje wniosku (art. 141 ppsa). Na jego złożenie strona ma siedem dni od dnia ogłoszenia wyroku albo doręczenia odpisu sentencji. Nie może tego uczynić ani później, ani – o czym szczególnie warto pamiętać – wcześniej.
Kto złoży wniosek o sporządzenie uzasadnienia przed wydaniem wyroku, naraża się na porażkę. Co z tego, że postanowienie w tej sprawie można zaskarżyć, skoro nic to nie da. Oddalenie wniosku o sporządzenie uzasadnienia złożonego zbyt wcześnie jest w opisanej sytuacji słuszne i żadne odwołania tu nie pomogą.
Procedura wygląda więc następująco:
[b]KROK 1. Kierujemy do wojewódzkiego sądu administracyjnego wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku.[/b]
[b]KROK 2. Otrzymujemy z sądu wyrok wraz z uzasadnieniem.[/b]
[b]KROK 3. Prawnik sporządza nam skargę kasacyjną.[/b]
[b]KROK 4. Wnosimy skargę kasacyjną do wojewódzkiego sądu administracyjnego.[/b]
Pamiętajmy, że terminy naglą. Na wniesienie kasacji mamy 30 dni od chwili doręczenia odpisu orzeczenia z uzasadnieniem.
[srodtytul]Skarga kasacyjna[/srodtytul]
Była już mowa o tym, jakie elementy powinny się znaleźć w skardze kasacyjnej. Dodajmy, że jej napisanie to prawdziwa sztuka. Największy kłopot sprawia prawidłowe sformułowanie zarzutów. Skarżący bardzo często powołują się na błędy popełnione przez organ administracji. To poniekąd naturalne. Przecież celem postępowania sądowego jest ustalenie, czy ów organ nie złamał prawa, i ewentualne przywrócenie stanu zgodnego z prawem.
Jednak postępowanie przed Naczelnym Sądem Administracyjnym ma specyficzny charakter. Nie chodzi w nim o zbadanie, czy naruszenia dopuścił się organ administracji, lecz o to, czy prawa nie złamał wojewódzki sąd administracyjny. To podstawowa różnica, a jej znaczenia dla konstrukcji skargi kasacyjnej nie sposób przecenić.
Dlatego każdy przedsiębiorca powinien uważnie przeczytać przedstawioną mu przez prawnika skargę kasacyjną. Jeśli znajdą się w niej błędy, późniejsze ich poprawienie może się okazać trudne.
W każdej skardze kasacyjnej powinny się znaleźć takie elementy, jak w skardze zwykłej. To jednak nie wszystko. Należy tam również (art. 176 ppsa):
- oznaczyć zaskarżone orzeczenie (ze wskazaniem, czy jest zaskarżone w całości czy w części),
- przytoczyć podstawy kasacyjne i uzasadnić je,
- zamieścić wniosek o uchylenie lub zmianę zaskarżonego wyroku z oznaczeniem zakresu żądanego uchylenia lub zmiany.
Pamiętajmy, że skargę kasacyjną można uzasadnić tylko na dwa sposoby. Po pierwsze, naruszeniem prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie. Po drugie, naruszeniem procedury postępowania, jeśli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 174 ppsa).
[srodtytul]NA SALI ROZPRAW OBOWIĄZUJE SZCZEGÓLNY SAVOIR-VIVRE[/srodtytul]
[b]Osoby niemające doświadczenia w sprawach sądowych często boją się osobistych wystąpień. Nie mają pewności, jak znaleźć się na sali sądowej, kiedy się odezwać itd. Oto kilka wskazówek[/b]
Postępowanie sądowe zaczyna się od wywołania sprawy. To oznacza, że możemy wejść na salę i zająć miejsce.
Załóżmy jednak, że się spóźniliśmy i nie wiemy, czy rozprawa już się rozpoczęła czy nie. Osoby obecne na korytarzu mogą tego nie wiedzieć, a nie zawsze wypada wsuwać głowę na salę sądową i nerwowo się rozglądać czy wypytywać. Informację taką można uzyskać z wiszącej na drzwiach wokandy, czyli listy spraw rozpoznawanych danego dnia. Przy wywołaniu sprawy protokolant powinien przekreślić numer tej, która będzie właśnie rozpoznawana. To oznacza, że ostatnia przekreślona na wokandzie sprawa trwa albo już została rozpoznana, a nieprzekreślone jeszcze się nie zaczęły. Czasem zamiast szukać skreśleń na wokandzie, możemy obserwować elektroniczny wyświetlacz znajdujący się np. nad drzwiami sali sądowej.
[srodtytul]Dowodzi przewodniczący[/srodtytul]
Tuż po wejściu na salę pojawia się pierwszy problem: gdzie usiąść? Wszystkie chyba sale sądowe w Polsce mają ten sam w gruncie rzeczy układ miejsc. W poprzek stoi stół sędziowski, a naprzeciwko i w pewnej odległości od niego są miejsca dla publiczności. Między stołem a miejscami widzów znajdują się – prostopadle do nich – ławy dla stron postępowania. Skarżący oraz prokurator (jeśli w ogóle bierze udział w postępowaniu) siadają przed stołem sędziowskim po prawej stronie, przedstawiciel organu oraz uczestnicy – po lewej (§ 45 ust. 3 regulaminu wewnętrznego urzędowania wojewódzkich sądów administracyjnych).
Gdy wszyscy już zajmą miejsca, zabiera głos sędzia sprawozdawca. Na podstawie akt przedstawia zwięźle stan sprawy (art. 106 ppsa). Następnie przewodniczący oddaje głos stronom, które zgłaszają ustnie swe żądania i wnioski oraz składają wyjaśnienia. Najpierw głos zabiera skarżący, potem wypowiada się organ. Pozostałym stronom przewodniczący udziela głosu, ustalając kolejność. Przewodniczący jest osobą zawiadującą przebiegiem postępowania sądowego. To on otwiera, prowadzi i zamyka posiedzenia, udziela głosu, zadaje pytania, upoważnia do zadawania pytań i ogłasza orzeczenia. Może odebrać głos, gdy przemawiający go nadużywa, jak również uchylić pytanie, jeżeli uzna je za niewłaściwe lub zbyteczne (art. 98 ppsa).
Sądy administracyjne orzekają w składzie trzech sędziów. Przewodniczącym jest sędzia siedzący w środku z łańcuchem i wizerunkiem orła na piersiach.
[srodtytul]Baczność, spocznij[/srodtytul]
Na ogół intuicyjnie czujemy, że w sądzie trzeba wstawać. Kiedy? Przepisy o procedurze sądowoadministracyjnej dość szczegółowo to określają. Wstawać trzeba, gdy zwracamy się do sądu lub gdy to on kieruje swą wypowiedź pod naszym adresem. Także wtedy, gdy sąd wchodzi na salę lub ją opuszcza albo gdy odbiera od któregoś z uczestników przyrzeczenie. W uzasadnionych przypadkach przewodniczący może zezwolić na pozostanie w pozycji siedzącej (§ 44 rwuwsa). Takim powodem może być np. podeszły wiek, choroba itp.
Zwyczajowy natomiast charakter ma sposób zwracania się do składu orzekającego. W praktyce stosowane są na ogół dwie formy. Mówimy „wysoki sądzie”, rzadziej „proszę sądu” – mimo że żaden przepis tego nie nakazuje.