Rozjemcy kosztują za drogo

Zdaniem związkowców zbyt wysokie koszty pracy mediatorów zniechęcają do korzystania z ich usług przy rozwiązywaniu konfliktów w przedsiębiorstwach

Publikacja: 08.10.2008 07:49

Rozjemcy kosztują za drogo

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Związkowcy i przedstawiciele Polskiego Stowarzyszenia Mediatorów uważają, że potrzebne są rozwiązania prawne na tyle precyzyjne, by pozwoliły pokrywać koszty mediacji ministrowi pracy.

[srodtytul]Fundusz mediacji[/srodtytul]

Chcą utworzenia oddzielnego funduszu oraz uproszczenia procedur związanych z pokrywaniem kosztów działania mediatorów.W wielu krajach mediatorów utrzymuje państwo, np. w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych.

Do 1997 r. tak było i u nas. – Paradoksalnie, gdy brakowało przepisów o wynagradzaniu mediatorów, Ministerstwo Pracy płaciło najlepiej, bo wszystkim zależało na spokoju społecznym i płynnej transformacji gospodarki – mówi Władysław Rychłowski, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Mediatorów.

– Najlepszym rozwiązaniem byłaby profesjonalizacja. Mediator ciągle musi się szkolić i rozwijać. Czas amatorów się skończył. Poza tym na liście mediatorów są osoby związane z pracodawcami i związkowcami, co pozwala zarzucać brak bezstronności. Niezależni fachowcy byliby skuteczniejsi – uważa Marcin Zieleniecki, mediator.

[srodtytul]Płaca negocjowana[/srodtytul]

Zasady wynagradzania mediatora określają ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych i rozporządzenie do niej. Za koszty mediacji płacą solidarnie pracodawca i związki zawodowe toczące spór zbiorowy. Mediator musi negocjować z uczestnikami sporu warunki pokrycia kosztów swojej działalności i zawrzeć w tym celu stosowną umowę. Stawki są rynkowe i często dniówka mediatora jest pokaźna.

– Proponuję taki mechanizm obliczenia mojego honorarium. Średnie miesięczne wynagrodzenie w przedsiębiorstwie podzielone przez ustawowe minimalne miesięczne wynagrodzenie w kraju razy minimalne wynagrodzenie za dzień mediacji według rozporządzenia MPiPS – mówi Władysław Rychłowski.Czasem negocjacje dotyczące płacy mediatora są trudne, szczególnie gdy konflikt jest nabrzmiały, a strony są mocno skłócone. Zamiast przejść do rozwiązania sporu, najpierw muszą zadbać o swoje interesy.

[srodtytul]Ministerstwo nie płaci[/srodtytul]

Gdy strony mediacji nie są w stanie zapłacić za jej przeprowadzenie, mogą się zwrócić o pomoc do MPiPS. Obowiązują wtedy stawki ustalone w oddzielnym rozporządzeniu.

Zgodnie z nim minimalna stawka za pierwszy dzień mediacji wynosi 388 zł, za drugi – 311 zł, a za trzeci i kolejne dni trzeba zapłacić co najmniej 235 zł. Rocznie trafia do resortu kilka wniosków o sfinansowanie usług mediatora, praktycznie zawsze kierują je związkowcy. Od wielu lat jednak MPiPS nie zapłaciło mediatorom ani złotówki.

Na przeszkodzie stoją nieprecyzyjne przepisy. Po pierwsze nie wiadomo, jak rozumieć udokumentowany brak środków na pokrycie kosztów mediacji, po drugie nie ma narzędzi prawnych, by sprawdzić, czy faktycznie firmy albo związku zawodowego nie stać na usługi rozjemcy.

– [b]Wiadomo oczywiście, że poszczególne zakładowe organizacje związkowe nie są zbyt bogate, jednak są one przecież częścią większej struktury, która ma odpowiednie środki.[/b] Dlatego odsyłamy je do regionów, by tam szukały pomocy – mówi Marek Winiczenko z Departamentu Dialogu Społecznego w MPiPS. – Ponadto, gdy spór toczy się w biednych branżach, np. służbie zdrowia czy budżetówce, resort pracy zwraca się do mediatorów, żeby stosowali najniższe stawki.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [link=mailto:t.zalewski@rp.pl]t.zalewski@rp.pl[/link]

Związkowcy i przedstawiciele Polskiego Stowarzyszenia Mediatorów uważają, że potrzebne są rozwiązania prawne na tyle precyzyjne, by pozwoliły pokrywać koszty mediacji ministrowi pracy.

[srodtytul]Fundusz mediacji[/srodtytul]

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów