Usunięcie zapisu o zameldowaniu z ewidencji

W sprawie o usunięcie zapisu o zameldowaniu należy ustalić, do kogo w tym dniu należała nieruchomość.

Aktualizacja: 25.03.2016 06:50 Publikacja: 25.03.2016 06:22

Usunięcie zapisu o zameldowaniu z ewidencji

Foto: 123RF

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uznał, że decyzje w tej sprawie wydano bez zgromadzenia i rozpatrzenia całego materiału dowodowego.

Paweł S. (dane zmienione) został 24 lutego 2015 r. zameldowany na pobyt stały w budynku mieszkalnym w Słupsku. Z odpisu księgi wieczystej z 23 lutego 2015 r. oraz z informacji z rejestru gruntów wynikało, że jest on wspólnie z żoną Anną S. (dane zmienione) współwłaścicielem tej nieruchomości.

Tymczasem 8 marca 2015 r. spółka A. wystąpiła do prezydenta miasta o uchylenie zameldowania. Aktem notarialnym z 13 lutego 2015 r. Anna S., działająca w imieniu własnym oraz męża, wniosła bowiem nieruchomość do spółki jako aport. W momencie zameldowania Paweł S. nie miał już więc prawa własności budynku. Prezydent Słupska 8 czerwca 2015 r. orzekł o usunięciu zapisu o zameldowaniu.

Paweł S. odwołał się do wojewody pomorskiego. Złożył też wniosek o zawieszenie postępowania. W Prokuraturze Rejonowej w Słupsku toczy się bowiem postępowanie w sprawie ustalenia prawa własności nieruchomości i wyjaśnienia, czy Anna S. mogła nią rozporządzać w imieniu męża.

Wojewoda zdecydował, że zameldowanie było niezgodne z ustawą o ewidencji ludności. 24 lutego 2015 r., czyli w dzień zameldowania, Paweł S. nie miał już tytułu prawnego do lokalu. Należał on do spółki A. Nie trzeba było więc wyjaśniać, czy Paweł S. rzeczywiście mieszka w spornym budynku, ani przesłuchiwać świadków. W opinii wojewody sprawa była „oczywista" i nie było potrzeby przeprowadzania dalszych dowodów.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uznał skargę Pawła S. za uzasadnioną i uchylił decyzje wojewody i prezydenta miasta. Składając 24 lutego 2015 r. wniosek o zameldowanie na stały pobyt, Paweł S. przedłożył bowiem wszystkie konieczne dokumenty. Wynikało z nich, że jest on wraz z żoną współwłaścicielem zabudowanej nieruchomości w Słupsku. Zgłoszenie stałego pobytu w domu objętym ustawową wspólnością małżeńską zostało więc prawidłowo przyjęte – stwierdził sąd. Zmianę właściciela, spółkę A., wpisano w księdze wieczystej dopiero 27 lutego 2015 r., czyli trzy dni później. W trakcie postępowania Paweł S. bezskutecznie ubiegał się też o zawieszenie postępowania i przesłuchanie świadków. Decyzja o usunięciu z ewidencji zapisu o zameldowaniu była więc co najmniej przedwczesna – ocenił sąd. Doszło również do naruszenia art. 28 ust. 2 i 4 ustawy o ewidencji ludności, które określają, jakie dokumenty trzeba przedłożyć do zameldowania. Paweł S. je przedłożył, a ich wiarygodność nie została zakwestionowana. Skoro zameldowanie służy wyłącznie celom ewidencyjnym, późniejsze złożenie przez spółkę wniosku o usunięcie zapisu o zameldowaniu na podstawie kwestionowanego prawa Pawła S. do nieruchomości nie mogło być podstawą takiej decyzji.

Należy ustalić, czy i kiedy własność nieruchomość przeszła na spółkę. I jakie to ma znaczenie w świetle wypisu z księgi wieczystej, przedłożonego przez Pawła S. – zalecił sąd.

sygnatura akt: III SA/Gd 769/15

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów