Nasz sąd łatwiej uzna zagraniczny wyrok

Polski sędzia będzie mógł przeprowadzić dowód za granicą lub na odległość – to niektóre zmiany obowiązujące od 1 lipca w procedurze cywilnej

Publikacja: 30.06.2009 08:03

Nasz sąd łatwiej uzna zagraniczny wyrok

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Jutro wchodzi w życie obszerna nowelizacja części IV [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F2FC97D4D3A19EF88B84615BBD669E44?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link] „Międzynarodowe postępowanie cywilne”. Przyjmuje ona zasadę automatycznego uznawania (z mocy prawa) zagranicznych orzeczeń, nie tylko zresztą z Unii Europejskiej ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=294152]DzU nr 234, poz. 1571[/link]).

Każdy organ publiczny (sąd, urząd), przed którym powstanie kwestia oceny skuteczności zagranicznego orzeczenia, będzie dokonywał jej we własnym zakresie na potrzeby toczącego się przed nim postępowania. Co więcej zrezygnowano z tzw. przesłanki wzajemności, czyli z wymogu stosowania takich samych standardów w tym drugim kraju.

– Obecnie zakłada się, że tego rodzaju rygory nie ułatwiają uznawania zagranicznych (tu: polskich) orzeczeń – wskazuje sędzia Robert Zegadło, sekretarz Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, która przygotowała nowelę.

[srodtytul]Który jest właściwy[/srodtytul]

Aby uniknąć konfliktów jurysdykcyjnych, tj. – jaki sąd jest właściwy do rozstrzygnięcia sporu, wprowadzono wyraźną regulację tzw. jurysdykcji krajowej koniecznej. Oznacza ona kompetencję sądów danego państwa do rozstrzygania sporów. Wraz z generalnym zliberalizowaniem wyboru właściwego sądu ma to ograniczyć konflikty o to, który ma sądzić spór, a w razie tzw. sporów negatywnych, gdy żaden nie uznaje się za właściwy, zapewnić prawo do sądu.

Nowością jest też odrębne uregulowanie właściwości sądów dla spraw pracowniczych: polskie sądy będą właściwe, gdy powodem będzie pracownik, nawet wówczas, gdy pracuje (ma pracować) „zazwyczaj” w Polsce, a więc także w tych wypadkach, gdy częściowo pracę wykonuje za granicą.

Zachowano oczywiście tradycyjnie wyłączną jurysdykcję polskich sądów w sprawach o prawa na nieruchomości położonej w Polsce (z wyjątkiem spraw o czynsz).

Podczas ustalania właściwego sądu podstawowe znaczenie przyznano miejscu zwykłego pobytu bądź siedziby pozwanego – są to tzw. łączniki rozstrzygające o wyborze sądu. Ograniczono zaś znaczenie obywatelstwa, gdyż odgrywa ono coraz mniejszą rolę w rozstrzyganiu sporów, zwłaszcza transgranicznych.

Zmiany są konsekwencją otwartych granic, masowego ruchu osób (małżeństwa, rozwody, zgony i spadki), swobodnego przepływu towarów i usług.

– Jednakże po przystąpieniu Polski do UE wiele tych kwestii reguluje bezpośrednio prawo unijne (rozporządzenia). Większe znaczenie nowela będzie miała dla relacji z pozaunijnymi krajami – wskazuje prof. Karol Weitz z Uniwersytetu Warszawskiego, który pracował nad tym projektem.

[srodtytul]Łatwiej z dowodami[/srodtytul]

Są też bardzo praktyczne zmiany dotyczące polskich sądów i postępowań z elementem zagranicznym, zwłaszcza w zakresie przeprowadzania dowodów. Ma obowiązywać zasada bezpośredniego porozumiewania się z sądami i urzędami przez granice. Przewidziano możliwość udziału polskiego sędziego, a nawet bezpośrednie przeprowadzenie dowodu przez niego za granicą, ewentualnie na odległość (zastosowanie techniki wideo, telekonferencje).

Analogiczne reguły mają obowiązywać w drugą stronę – gdy sąd lub urząd innego państwa wystąpi o to w Polsce.

W wypadku transgranicznej pomocy między sądami będzie można zastosować metody doręczeń i prowadzenia dowodów nieznane w naszym kraju. Oby tylko nie były zakazane w Polsce lub sprzeczne z podstawowymi zasadami naszego prawa.

[ramka][b]Opinia: Marcin Łochowski, sędzia cywilista, Sąd Okręgowy Warszawa-Praga[/b]

Nie przypuszczam, by nowe regulacje o postępowaniu transgranicznym miały szerokie zastosowanie. Obserwuję bowiem, że zarówno osoby fizyczne, jak i przedsiębiorcy wolą prowadzić procesy w kraju dłużnika, uznając tę drogę za pewniejszą. To zresztą dość zrozumiałe, gdyż stosowanie skomplikowanych (dwutorowych) przepisów: w części unijnych, w części krajowych, nawet dla sędziów nie jest proste, a co dopiero dla prawników nieparających się tymi kwestiami na co dzień. Z pewnością natomiast nowe formy transgranicznej współpracy sądów mogą się przyczynić do ich upowszechnienia w kraju.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=m.domagalski@rp.pl]m.domagalski@rp.pl[/mail][/i]

Jutro wchodzi w życie obszerna nowelizacja części IV [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F2FC97D4D3A19EF88B84615BBD669E44?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link] „Międzynarodowe postępowanie cywilne”. Przyjmuje ona zasadę automatycznego uznawania (z mocy prawa) zagranicznych orzeczeń, nie tylko zresztą z Unii Europejskiej ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=294152]DzU nr 234, poz. 1571[/link]).

Każdy organ publiczny (sąd, urząd), przed którym powstanie kwestia oceny skuteczności zagranicznego orzeczenia, będzie dokonywał jej we własnym zakresie na potrzeby toczącego się przed nim postępowania. Co więcej zrezygnowano z tzw. przesłanki wzajemności, czyli z wymogu stosowania takich samych standardów w tym drugim kraju.

Pozostało 82% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów