Gdy Trybunał w wyroku określa rozumienie prawa

Od tego, jak jest zredagowane orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, nie powinna zależeć możliwość wznowienia postępowania – uważa rzecznik praw obywatelskich

Publikacja: 02.09.2009 08:00

Gdy Trybunał w wyroku określa rozumienie prawa

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

W ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie orzeczenia TK o niekonstytucyjności przepisu można wnieść skargę o wznowienie postępowania. Czy jest ona dopuszczalna, gdy orzeczenie TK ma charakter interpretacyjny?

Na wniosek rzecznika praw obywatelskich kwestię tę rozstrzygnie Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.

[srodtytul]Zła wykładnia[/srodtytul]

Chodzi o orzeczenia, które przesądzają o niekonstytucyjności jakiegoś przepisu, ale rozumianego w określony sposób.

Problem zarysował się na tle [b]wyroku TK z 24 czerwca 2008 r. (SK 16/06)[/b] - czytaj [link=http://www.rp.pl/artykul/154323.html]"Premie, od których odprowadziliśmy składki, wliczamy do zasiłku"[/link]. Trybunał uznał za niezgodny z konstytucją art. 41 ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, rozumiany w taki sposób, że w podstawie wymiaru zasiłku chorobowego nie uwzględnia się wypłaconych pracownikowi składników wynagrodzenia, od których uiścił składkę chorobową, a które nie są mu wypłacane w okresie pobierania wynagrodzenia chorobowego albo zasiłku.

Podobnie było w [b]wyroku TK z 27 listopada 2007 r. (SK 18/05)[/b] - czytaj [link=http://www.rp.pl/artykul/95136.html]"Kogo szef skrzywdził przy rozstaniu, ten dostanie godziwe odszkodowanie"[/link]: niezgodny z konstytucją jest art. 58 w związku z art. 300 k.p., rozumiany w ten sposób, że wyłącza dochodzenie innych, niż określone w art. 58 k.p., roszczeń odszkodowawczych związanych z bezprawnym rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Rzecznik zwraca uwagę, że rozstrzygnięcie tego problemu wynika z potrzeby ochrony praw jednostki. Osoba, której nieprawidłowo obliczono zasiłek i przeszła już całą drogę sądową, może być pozbawiona ścieżki do wzruszenia niekorzystnego dla niej orzeczenia opartego na niekonstytucyjnej interpretacji przepisu.

– W sprawach ubezpieczeniowych mamy do czynienia z konkurencyjnymi wartościami: ochroną środków publicznych i interesu ubezpieczonego. Względy słusznościowe przemawiają jednak za mniej rygorystyczną wykładnią art. 401[sup]1[/sup] kodeksu postępowania cywilnego w tego typu sprawach – uważa dr Kamil Antonów z Uniwersytetu w Opolu.

[srodtytul]Rozbieżne orzeczenia[/srodtytul]

Orzeczenia SN są rozbieżne: według jednej linii orzeczenia interpretacyjne nie są podstawą do wznowienia postępowania, a według drugiej – są.

[b]W postanowieniu z 5 marca 2009 r. (III UO 9/08) SN uznał, że nie ma podstawy do wznowienia postępowania[/b]. Powołał się na to, że nie stwierdzono niekonstytucyjności samego przepisu, ale tylko jego określone rozumienie.

[b]Rzecznik podziela natomiast pogląd SN zawarty w uchwale SN z 9 czerwca 2009 r. (II PZP 6/09)[/b], że zarówno art. 190 konstytucji, jak i 401[sup]1[/sup] k.p.c. nie wprowadza żadnego rozróżnienia, które pozwalałoby na pomijanie ze względu na redakcję sentencji orzeczenia jakichkolwiek orzeczeń TK stwierdzających niezgodność aktu normatywnego z konstytucją. Chodzi bowiem o to, aby szanować rozstrzygnięcie, które spoczywało u podstaw skargi konstytucyjnej. Wznowienia to niejedyna kłopotliwa kwestia na tle orzeczeń TK.

– Sądy mają problemy z rozstrzyganiem spraw, w których ma zastosowanie przepis już uznany przez TK za niekonstytucyjny, ale tracący moc obowiązującą za jakiś czas, zwykle rok – zauważa Teresa Romer, sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku.

[ramka][b]Komentuje Arkadiusz Sobczyk, radca prawny, adiunkt na UJ[/b]

Literalna wykładnia art. 401[sup]1[/sup] k.p.c. wskazuje, że podstawą wznowienia ma być niekonstytucyjny akt normatywny, a nie jego interpretacja. Ustawodawca najwyraźniej nie przewidział, że TK będzie wydawał orzeczenia interpretacyjne.

Zanim jednak zmienimy k.p.c., przedyskutujmy rolę TK. Wydaje się, że nie powinien on prowadzić działalności w zakresie wymiaru sprawiedliwości, czym de facto była ocena art. 58 k.p. O nieprawidłowości wykładni powinien decydować SN.

TK nie powinien też ocierać się o tworzenie norm prawnych, co w moim przekonaniu nastąpiło w wypadku ustawy zasiłkowej. W rezultacie mamy do czynienia z kuriozalną sytuacją, w której osoba, która przeszła całą ścieżkę odwoławczą, skierowała skargę do TK, uzyskała tam pomyślne rozstrzygnięcie w formie orzeczenia interpretacyjnego, nie może wzruszyć orzeczenia wydanego we własnej sprawie przez sąd powszechny.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=m.januszewska@rp.pl]m.januszewska@rp.pl[/mail][/i]

W ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie orzeczenia TK o niekonstytucyjności przepisu można wnieść skargę o wznowienie postępowania. Czy jest ona dopuszczalna, gdy orzeczenie TK ma charakter interpretacyjny?

Na wniosek rzecznika praw obywatelskich kwestię tę rozstrzygnie Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów