– Naszych ambicji na tym rynku nie ogranicza ani postawa ubezpieczycieli, nieprzyzwyczajonych do takiego oponenta, ani sytuacja geopolityczna – tłumaczy Dariusz Czyż, prezes Votum. – Ta ostatnia wstrzymuje jedynie rozwój akwizycji we wschodniej części kraju [Ukrainy - red.], która i tak nie jest decydująca dla powodzenia całego przedsięwzięcia.
Votum działa już w Czechach i na Słowacji – niedawno połączyła te spółki. Jego największy konkurent – EuCO z powodzeniem rozwija działalność w Czechach.
W pierwszym półroczu przychody kancelarii odszkodowawczej Votum wyniosły 32,6 mln zł i wzrosły o ponad 4 mln zł w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej. – Jednym z najważniejszych czynników wpływających na wyniki polskich spółek działających w branży odszkodowawczej i prawniczej jest obok liczby prowadzonych spraw wzrost ich wartości o 111 proc. Wśród spraw skierowanych na drogę sądową wzrost ten wyniósł ponad 30 proc. – wyjaśnia Czyż.
Szef kancelarii uważa, że w kolejnych miesiącach nadal będziemy świadkami dynamicznego rozwoju tego rynku, czego przykładem mogą być projekty związane z dochodzeniem roszczeń za wypadki z ubiegłych lat. W jego ocenie brak uregulowań dotyczących wysokości odszkodowań otwiera drogę do walki o duże pieniądze. – Coraz częściej przekraczamy próg 1 mln zł świadczenia dla jednostkowej sprawy – wyjaśnia Czyż.
Wcześniej bardzo dobre wyniki zaprezentowało EuCO – zysk kancelarii w pierwszym półroczu wzrósł o 47 proc. r./r., do 4,9 mln zł. – Wyniki potwierdzają dynamiczny rozwój rynku odszkodowań osobowych w kraju i na zagranicznych rynkach działalności EuCO – podkreśla Krzysztof Lewandowski, szef EuCO. – Największy wzrost wyniku zanotowaliśmy w segmencie odszkodowań osobowych dochodzonych na drodze sadowej.