Regina Skibińska
Planowane wejście w życie w maju 2018 roku unijnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO) skłoniło ubezpieczycieli do intensywnego promowania ubezpieczeń od cyberryzyk. Wbrew nazwie polisy te chronią nie tylko na wypadek ataku hakerów, ale też na wypadek wycieku danych. Zwiększone rygory ochrony danych osobowych powinny też skłonić firmy do ubezpieczania członków władz. To jedne z kilku nowych rodzajów ubezpieczeń, które stanowią odpowiedź towarzystw na nowe zagrożenia.
Rozporządzenie RODO wprowadza wiele zmian, przede wszystkim jasne zapisy regulujące wymogi dla średnich przedsiębiorstw.
– Dziś około 90 procent firm z rynku MSP nie ma wprowadzonych podstawowych procesów chroniących dane klientów czy kontrahentów – mówi Anna Walosińska, dyrektor zarządzająca Data Protecion Advosory Group. – Przetwarzanie danych osobowych to także zarządzanie dokumentami dotyczącymi zatrudnienia pracownika, po ich archiwizację czy utylizację.
Za regulacjami idą bardzo wysokie kary dla przedsiębiorców nieprzestrzegających wymogów rozporządzenia, sięgające nawet 20 mln euro, potencjał w nowej regulacji dostrzegły więc zakłady ubezpieczeń.