Reklama
Rozwiń

PPK będą dalej rosnąć. Nie można zaniedbać edukacji i promocji

Jeżeli uda nam się rozruszać sektor publiczny, to myślę, że w ciągu 5 lat osiągnięcie 80-proc. partycypacji w PPK jest możliwe. Najważniejsza jest jednak stabilizacja programu - mówi Marta Damm-Świerkocka z zarządu PFR Portal PPK.

Publikacja: 09.07.2025 04:34

Marta Damm-Świerkocka

Marta Damm-Świerkocka

Foto: materiały prasowe

Pracownicze plany kapitałowe krzepną. Mają 6 lat, coraz więcej uczestników i kapitału. Trzeba je jeszcze promować?

Zdecydowanie tak. Promować i uczyć korzystania z PPK. To właśnie robi powołana do tego spółka PFR Portal PPK. Przerzucenie teraz obowiązku promocji i upowszechniania PPK na instytucje, które nimi zarządzają, byłoby pomyłką. Jesteśmy powołani do tego ustawowo, umiemy to robić. I powinniśmy to robić jeszcze przynajmniej przez pięć lat, do czasu aż osiągniemy 80 proc. partycypacji pracowników w tym programie.

Jak dziś działacie?

Naszym sztandarowym produktem jest portal MojePPK. Gromadzimy i udostępniamy tam wszystkie informacje o pracowniczych planach kapitałowych. Zarówno dla pracowników, jak i dla działów kadr i płac w firmach i w instytucjach. Są tam informacje o tym, jak wdrożyć PPK w firmie, jak je prowadzić, jak przeszkolić odpowiedzialnych za ten produkt pracowników, wreszcie, jak z niego korzystać.

Jeśli ktoś nie należy do PPK, ale rozważa przystąpienie do tego programu, na portalu MojePPK  znajdzie wszystkie potrzebne mu informacje?

Tak. Wszystkiego się dowie.

Czytaj więcej

PPK z kilkoma rekordami na koniec 2024 r. Aktywa przebiły 30 mld zł

Dowie się, gdzie iść, co zrobić, żeby zapisać się do PPK?

Oczywiście. Dowie się, co mu to da, na jakie korzyści może liczyć i jak wygląda struktura wpłat. Dowie się też, jak można korzystać z tych środków, bo PPK jest programem oszczędnościowym i można ze zgromadzonych w nim środków skorzystać nie tylko na emeryturze. W portalu mojePPK są też bardziej skomplikowane informacje, na temat tego, jak zarządzać tymi pieniędzmi, jak przenosić je między funduszami, jak wygląda ich dziedziczenie. Od niedawna informacje na temat PPK podajemy też w formie prostych animacji.

Ludzie zaglądają na portal?

Nader chętnie. Zbliżamy się do 50 mln odsłon od uruchomienia portalu w styczniu 2019 r. Do dziś liczba jego unikalnych użytkowników sięgnęła 16 mln. To naprawdę bardzo dobry wynik, jak na stronę, która dotyczy tak naprawdę jednego produktu. Uczestnicy programu bardzo chętnie korzystają też z serwisu PPK. Zaglądają na swoje rachunki, gdzie mogą sprawdzić, ile pieniędzy już zgromadzili. Sprawdzają ponadto w jakich instytucjach mają rachunki PPK, bo można mieć je w więcej niż jednej. Aktualnie mamy ponad milion unikalnych użytkowników zaglądających na swoje rachunki i blisko 42 mln odsłon tej strony. To pokazuje, że uczestnicy PPK są zainteresowani tym, jak rosną ich oszczędności. Mam nadzieję, że przekłada się to również na dzielenie się tymi obserwacjami ze znajomymi, co z kolei przyczynia się do wzrostu partycypacji w programie. Z naszych stron można także pobrać formularze i poradniki związane z oszczędzaniem w PPK. Mamy ponad 2,5 mln pobrań tych materiałów. A jeśli ktoś woli informacje ustne, może skorzystać z naszego Contact Center.

Czyli zadzwonić do eksperta portalu?

Tak. Nadal są osoby, które wolą taką formę kontaktu. Od początku istnienia Contact Center mamy już ponad 200 tys. przeprowadzonych rozmów. Do tego dochodzą eksperckie odpowiedzi na niezliczone maile. Ale i to nie wszystko. Poza naszymi działaniami na stronie, prowadzimy bowiem również działalność szkoleniową. Praktycznie od samego początku bardzo intensywnie skupialiśmy się na pomocy pracownikom kadr i płac w firmach wdrażających PPK, a także tym, którzy ów program potem obsługiwali. Były też konferencje wojewódzkie, na których przed pandemią szkoliliśmy kadry i płace. Aktualnie większość naszych szkoleń, także tych dla uczestników lub potencjalnych uczestników programu, jest już online. Od początku istnienia naszej firmy przeprowadziliśmy blisko 12 tys. szkoleń.

Czytaj więcej

W ciągu kilku dni z PPK ubył prawie miliard złotych. Skąd te zawirowania?

Było zainteresowanie?

Jasne. Dość powiedzieć, że do tej pory przeszkoliliśmy 350 tys. osób. I nadal jest zainteresowanie tymi szkoleniami, choć teraz wajcha przesunęła się w stronę pracownika. Dlatego wprowadziliśmy na przykład szkolenia onboardingowe, które zdejmują z kadr obowiązek informacyjny, a pracownikom pozwalają uzyskać certyfikat ukończenia szkolenia w zakresie PPK.

W czasie niedawnego Forum Funduszy w Nałęczowie słyszałem, że przesuwacie ciężar szkoleń z firm na instytucje i samorządy.

Rzeczywiście w tym roku podjęłam decyzję, że mocno zajmujemy się sektorem publicznym. Z bardzo prostego powodu. Partycypacja w sektorze publicznym jest o ponad połowę niższa niż w sektorze prywatnym. W tym drugim sięga ona obecnie 62 proc., tymczasem w pierwszym właśnie po raz pierwszy przekroczyliśmy 30 proc. Jest tu więc jeszcze dużo do zrobienia. I dlatego bardzo się cieszę, że od stycznia do czerwca partycypacja w sektorze publicznym wzrosła o 1,5 pkt proc., co oznacza, że położenie tu większego nacisku już przynosi efekty. A przed nami jeszcze bardzo duża kampania skierowana do pracowników oświaty, która dostała patronat honorowy ministra edukacji. Od połowy sierpnia do końca września będziemy mieli intensywny cykl szkoleń dla nauczycieli. Uznaliśmy, że początek roku szkolnego, okres rad pedagogicznych, to dobry moment na takie szkolenia. Będą się one odbywały w formule online, ale jeżeli jakieś szkoły będą chciały, żebyśmy do nich przyjechali, to przyjedziemy i będziemy szkolić na miejscu. Oczywiście wszystkie szkolenia są bezpłatne.

Jaka jest przyczyna niższej partycypacji w sektorze publicznym?

Po pierwsze, wynika to z tego, że pracodawcy mniej przyłożyli się tu do akcji informacyjnej. Nie da się ukryć, że w sektorze publicznym wiedza na temat PPK jest znacznie mniejsza niż w prywatnym. W przypadku oświaty dochodzi do tego średnia wieku nauczycieli. Wielu z nich uważa, że z racji wieku po prostu już im się nie opłaca przystępowanie do programu. Nic bardziej mylnego, bo opłaca się wejść do PPK choćby na rok. Oczywiście negatywnie na poziomie partycypacji odbija się też brak zaufania Polaków do państwa i organizowanych przez nie programów długoterminowego oszczędzania. To się powoli odbudowuje. W przypadku sektora publicznego musimy osiągnąć masę krytyczną w postaci partycypacji na poziomie 40 proc., która sprawi, że informacja na temat korzyści PPK będzie już przekazywana samoistnie między pracownikami. Pracujemy nad tym, żeby te 40 proc. osiągnąć w możliwie krótkim czasie. Współpracujemy praktycznie ze wszystkimi ministerstwami, z wojewodami, staramy się też dotrzeć ze szkoleniami PPK do samorządów.

Czytaj więcej

Prezes PFR Piotr Matczuk: Będzie debiut na GPW spółki z portfela Funduszu

Jak poprawić zaufanie do długoterminowego oszczędzania, do PPK?

Nie grzebać przy tym programie. Promować, szkolić i poprawiać tam, gdzie to konieczne. Ale bez rewolucji, spokojnie i przewidywalnie. Ważna w tym jest nasza rola. Jesteśmy w stanie bardzo szybko reagować na różne sytuacje i przekłamania, które dotyczą PPK i długoterminowego oszczędzania. Taką rolę spełnił na przykład nasz artykuł, który był reakcją na cła Trumpa i gwałtowne spadki notowań na światowych giełdach. A był o tym, że nie należy panikować, wypłacać środków, bo PPK jest programem długoterminowym, a spadki wartości aktywów, które miały miejsce po wybuchu pandemii i napaści Rosji na Ukrainę, były krótkotrwałe. Tak było też w przypadku ceł Trumpa. Po pięciu dniach aktywa już zaczęły odbijać w górę, a potem osiągnęły maksymalne wzrosty. Ten artykuł odbił się szerokim echem, był cytowany w mediach, pomógł uspokoić sytuację i nastroje uczestników PPK. Naszą siłą jest to, że mamy świetnych ekspertów, którzy są tu od początku, czyli od sześciu lat. Mają niesamowite doświadczenie. Wiedzą, jak szkolić. Wiedzą, jak dotrzeć do różnych grup, które szkolimy. Naszą siłą jest też to, że wszystkie informacje mamy w jednym miejscu. I nie tylko prowadzimy stronę mojePPK, ale też rozmawiamy z rynkiem, słuchamy ich opinii, choćby na temat potrzeby ewentualnych zmian w przepisach. Zajmujemy się też interpretacją tych przepisów.

Ustawa o PPK wymaga jakichś zmian? Coś trzeba w nich poprawić?

Jak każda nowa ustawa w paru miejscach wymaga ona pewnie doprecyzowania. Jest kilka zapisów, o których na etapie tworzenia ustawy nie pomyślano i my zbieramy z rynku sygnały na ten temat. To dotyczy chociażby przejęcia Towarzystwa Ubezpieczeń przez TFI w zakresie aktywów PPK. W ustawie nie ma regulacji na ten temat. Zbieramy też informacje od działów kadr i płac w firmach i instytucjach, o tym, co im utrudnia życie, jak ułatwić im zarządzanie PPK. Wsłuchujemy się także w pomysły na to, jak powinny być inwestowane aktywa PPK, by lepiej wspierały innowacyjność w gospodarce. No i oczywiście cały czas myślimy o tym, jakie jeszcze zachęty stworzyć, by jeszcze lepiej przyciągać  pracowników do tego programu.

Czy w grę wchodzi waloryzacja opłaty powitalnej i dopłat od państwa?

Nie chcę mówić o konkretnych rozwiązaniach, kilka leży teraz na biurku w Ministerstwie Finansów. My możemy jedynie proponować zmiany. Trzeba to jednak oczywiście przeliczyć pod kątem budżetu państwa. Szykujemy się do przeglądu ustawy o PPK. Ministerstwo zbierze wszystkie uwagi i zapewne zaproponuje nowelizację ustawy, być może w przyszłym roku. Tak, jak mówiłam, będą to przede wszystkim zapisy doprecyzowujące kwestie ustawowe.

Jest szansa na 80 proc. partycypacji w PPK? Oczywiście mierzonej liczbą pracowników firm, które uruchomiły u siebie ten program.

Dziś w PPK mamy 3,9 mln aktywnych uczestników. Takich, którzy posiadają rachunki, na które wpływają wpłaty. Partycypacja sięga 53,7 proc. Jeżeli uda nam się rozruszać sektor publiczny, który znacząco zaniża partycypację, to myślę, że w ciągu 5 lat osiągnięcie tych 80 proc. jest możliwe. Najważniejsza jest jednak stabilizacja programu.

Nikt dziś nie ma chyba pomysłu na jakieś poważne, rewolucyjne zmiany?

Propozycje, które dziś dostajemy, sprowadzają się do kosmetycznych zmian, albo korzystnych dla oszczędzających. Powtórzę: kluczowe jest, żeby ten program był stabilny. Żeby ludzie ufali, że pieniądze w tym programie są bezpieczne, a zasady nie zmienią się w drastyczny sposób. Wtedy 80 proc. partycypacji jest za 5 lat realne. W firmach, które zatrudniają powyżej 1000 osób już zresztą mamy te 80 proc.

Czytaj więcej

Cła Donalda Trumpa biją w aktywa PPK, ale nerwowe reakcje są niewskazane

A w instytucjach finansowych chyba więcej?

Tak. Sporo do zrobienia jest jednak jeszcze w najmniejszych firmach. Tam trzeba przekonać nie tylko pracowników, ale też pracodawców do tego, że jest to dla nich po prostu dobry benefit.

Pojawia się pomysł zwiększenia częstotliwości autozapisów do PPK. Zamiast co 4 lata, miałyby być co dwa.

Myślimy o tym. Jestem zwolenniczką automatycznych zapisów do programu co 3 lata. Tak, jak w Wielkiej Brytanii. To optymalne. Dwa lata mogłyby być zbyt uciążliwe chociażby dla działów kadr i płac. Autozapis przynosi skokowy przyrost uczestników. To, co trzeba na pewno zmienić moim zdaniem, to objąć autozapisem osoby 55+. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego z powodu wieku są one wykluczone z autozapisu. Przecież to jest ułatwienie, nie trzeba nic robić, żeby przystąpić do PPK. Natomiast osoby 55+ muszą starać się o to na własną rękę.

Plany portalu?

Rozstrzygnęliśmy konkurs na nową koncepcję strony MojePPK. Po 6 latach wymaga już aktualizacji. Technologia zmienia się w oszałamiającym tempie, musimy za nią nadążyć. W związku z tym na przyszły rok planujemy przebudowę naszej strony. Będzie bardziej interaktywna. Planujemy wdrożenie chatbota, który będzie odpowiadał na pytania o PPK. To stosunkowo proste, bo ustawa jest zamkniętym zbiorem przepisów. Planujemy również nowe szkolenie onboardingowe dla pracowników. Będzie ono odbywało się podobnie do tych szkoleń, które teraz dotyczą na przykład BHP – będzie interaktywne, a po jego ukończeniu pracownik otrzyma certyfikat. Na stronie będzie można również znaleźć więcej szkoleń w formie nagrań. Zastanawiamy się także m.in. nad certyfikowanymi szkoleniami dla kadr i płac. Cała ta aktywność będzie dla uczestników portalu bezpłatna. Oczywiście szykujemy się już także do kampanii informacyjnej na temat kolejnego autozapisu, w 2027 r. Chcemy z nią ruszyć od października 2026 r.

Centralna Informacja Emerytalna w mObywatelu to dobry pomysł?

Bardzo dobry. Ludzie będą mogli w jednym miejscu znaleźć informacje o swoich oszczędnościach emerytalnych, gromadzonych w różnych miejscach, różnych produktach. Dowiedzą się, na jak wysoką emeryturę będą mogli w związku z tym liczyć. To, czego mi brakuje, to narzędzie, które będzie podpowiadało użytkownikom, co mogą zrobić, żeby swoją emeryturę zwiększyć. Mam nadzieję, że to się jeszcze pojawi, bo poza informacją o wysokości środków, niezbędna jest edukacja. Jesteśmy otwarci na promowanie produktów emerytalnych, nie tylko PPK, ale też IKE, IKZE czy OIPE.

CV
Marta Damm-Świerkocka

menedżerka z wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu spółkami kapitałowymi, ekspertka programów emerytalnych. Autorka licznych publikacji na temat systemów zabezpieczenia emerytalnego, organizatorka konferencji i wydarzeń promujących długoterminowe oszczędzanie. Od 2020 r. związana z PFR Portal PPK, od października 2024 r. jako członkini zarządu spółki odpowiada za edukację, promowanie i upowszechnianie pracowniczych planów kapitałowych.

Pracownicze plany kapitałowe krzepną. Mają 6 lat, coraz więcej uczestników i kapitału. Trzeba je jeszcze promować?

Zdecydowanie tak. Promować i uczyć korzystania z PPK. To właśnie robi powołana do tego spółka PFR Portal PPK. Przerzucenie teraz obowiązku promocji i upowszechniania PPK na instytucje, które nimi zarządzają, byłoby pomyłką. Jesteśmy powołani do tego ustawowo, umiemy to robić. I powinniśmy to robić jeszcze przynajmniej przez pięć lat, do czasu aż osiągniemy 80 proc. partycypacji pracowników w tym programie.

Pozostało jeszcze 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
Andrzej Klesyk prezesem PZU ze zgodą KNF
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Ubezpieczenia
Zgrzyt na linii zarząd PZU - skarb państwa. Spółka wypłaci sowitą dywidendę
Ubezpieczenia
Zmiana za sterami PZU Życie
Ubezpieczenia
Szefowa LINK4 odchodzi ze stanowiska. Oficjalnie: Chęć realizacji nowych wyzwań
Ubezpieczenia
Uniqa: Europa Środkowo-Wschodnia ma ogromy potencjał. Wydatki na polisy rosną